Dwie reklamówki pełne zakupów wyciągnięte pod domem z bagażnika BMW okazały się iskrą zapalną dla tej blondynki. Z każdą kolejną sekunda jej poziom zdenerwowania rósł, aż w końcu osiągnął maksymalny poziom, a dziewczyna po prostu wpadła w szał. Myślała, że niemiecka maszyna płata jej psikusa.
BMW zabawiło się z dziewczyną
Po tym jak dziewczyna zaparkowała pod domem i wyciągnęła z bagażnika zakupy, chciała go zamknąć. W domu jednak za oknem ktoś miał drugi kluczyk i nieustannie otwierał klapę bagażnika. Blondynka nie wpadła na to i cały czas myślała, że doszło do awarii.
Trwało to dłuższą chwilę, a młoda dziewczyna posunęła się nawet do tego, że soczyście pociągnęła z buta samochód. To już najlepiej świadczy o tym, jak bardzo została wyprowadzona z równowagi. Zapewne w głowie długo będzie się kłębił pomysł na lepszy rewanż.