Co świadczy o tym, że dana rzecz jest wartościowa? Wpływa na to ma przynajmniej kilka czynników, ale jeżeli chodzi o samochody to niewątpliwie nowoczesność, technologia i marka producenta. Diesel niewątpliwie jest w odwrocie, a jego wartość spada. Co, jednak gdyby swoją rękę położył na nim… Banksy?
Banksy i diesel – będzie to najdroższe auto na świecie?
Nawet największy laik powinien kojarzy zapewne kto to jest Banksy. Kto nie to powinien mieć świadomość, że to największy na świecie artysta jeżeli chodzi o street art – i nie tylko. Co jakiś czas jest o nim niezwykle głośno za sprawą jego nowych prac, które wyrażają więcej niż tysiące słów.
W ostatnich dniach o jednym z najbardziej tajemniczych ludzi na świecie zrób zrobiło się bardzo głośno. Wszystko za sprawą jego nowego dzieła, które ukazał się w Bristolu. Jest na nią starsza kobieta, która gdy kicha wypada jej laska i torebka z dłoni oraz szczęka z buzi i ślina.
Budynek na którym pojawił się mural momentalnie zyskał kilkukrotnie na wartości. Co ciekawe kobieta za kilka dni miała sprzedać nieruchomość, która była wyceniana na 300 tys. funtów. Dziś ta kwota jest tylko wspomnieniem. Obecnie eksperci wyceniają ją na… 5 mln funtów!!!
KIEROWCO! SPÓŹNIŁEŚ SIĘ Z WYMIANĄ OPON? SPRAWDŹ NAJLEPSZE OFERTY!
Ile może zatem zyskać samochód z dziełem artysty?
99,9 procent samochodów na świecie jest identyczna. Czarny, szary, czerwony, biały, etc. – wszystkie auta mają jeden i ten sam kolor, różnią się tylko odcieniami. Nie ma efektu zaskoczenia, nie ma nutki artystycznej – jest po prostu nudno.
Co jednak, gdy to np. jakiś stary diesel stał się dziełem mistrza street art`u? Gdyby np. nawiązywał do obecnego trendy, a więc do tego, że silnik diesla idzie przez wszystkich producentów w odstawkę? Czy wartość auta, które de facto było w drodze na szrot, skoczyłaby na tyle, że pojazd stałby się więcej wart niż Bugatti La Voiture Noire wyceniany na 19 mln dolarów?
Można tylko domniemywać, że najbogatsi ludzie tego świata chcieliby taki samochód posiadać na własność i bez wahania wydaliby na niego dobre 20 mln dolarów i nawet więcej. Zwłaszcza że tego typu antyk tylko by zyskiwał, a gdyby pojawił się na wystawie wiele tysięcy osób wydałoby daną kwotę na bilet, aby zobaczyć takie dzieło na własne oczy. Inwestycja by się szybko zwróciła.