Volkswagen po tym jak doszedł do porozumienia z niemieckimi kierowcami, których auta miały sfałszowane odczyty dotyczące emisji spalin, szykuje się do wypłaty odszkodowań. Otrzyma je około 200 tysięcy osób.
U właścicieli aut takich marek jak Audi, Seat, Skoda i Volkswagen które zjechały z taśmy produkcyjnej w latach 2008-201515, systemy pokazywały sfałszowane odczyty emisji spalin. Z danych wynika, że w niektórych przypadkach zawartość szkodliwych tlenków azotu w spalinach była zaniżana nawet o 40 procent.
W 2017 roku Volkswagen zgodził się na wypłatę odszkodowań właścicieli aut w Stanach Zjednoczonych, Kanadzie i Australii. W Europie sprawa miała zakończyć się naprawą aut, ale klienci się na taką formę porozumienia nie zgodzili. Sprawa trafiła do sądu, a wyrok okazał się dla nich korzystny.
Wygrana w sądzie sprawiła, że Volkswagen wypłacić musi teraz każdemu od 1350 euro do 6250 euro w zależności od modelu auta i jego wieku.