We Wrocławiu doszło do tragicznego wypadku, który można uznać za kumulację nieszczęścia. Ukrainiec prowadzący Mazdę nagle zjechał na pas zieleni, wjeżdżając po chwili na przeciwległy pas jezdni. Tam zderzył się czołowo z SUV-em marki Mitsubishi.
19-latek zginął nie miejscu, a policja stara się ustalić teraz co doprowadziło do tego, że młody mężczyzna zjechał na drugą stronę jezdni. Dwa samochody marki Mitsubishi, które brały udział w wypadku były darem od lokalnego biznesmena dla szpitali. Miały pomagać w tym trudnym okresie tym, którzy są na pierwszej linii frontu w walce z koronawirusem.
Jeden z samochodów został doszczętnie zniszczony i trafi do kasacji. Drugi natomiast ma liczne zarysowania i wgniecenia. Kierowcom mitsubishi nic poważnego się nie stało.
#Wrocław: tragiczny #wypadek na obwodnicy śródmiejskiej. Nie żyje 19-latek. Mężczyzna jechał w kier. centrum, nagle przeciął pas zieleni i czołowo zderzył się z SUV-em, który miał być darem dla szpitala zakaźnego. Na miejscu wciąż pracuje policja. @RMF24pl pic.twitter.com/TKXne4dKto
— Mateusz Czmiel (@MCzmiel) May 7, 2020
Na miejscu zdarzenia bardzo długo swoje czynności prowadzili policjanci Wydziału Ruchu Drogowego. Uczestniczyli w nich również funkcjonariusze z Wydziału Techniki Kryminalistycznej, a także z policyjnej dochodzeniówki. Teraz wszyscy będą ustalać dokładny przebieg i przyczyny tego tragicznego zdarzenia drogowego.