Miała to być zwykła kontrola, a nawet w razie potrzeby udzielenie pomocy. Kierowca BMW jednak na widok policji szybko schował się w samochodzie, a po chwili zaczął uciekać. Jak się później okazało miał ku temu bardzo wiele powodów.
Rutynowa kontrola BMW
Policja otrzymała informacje o podejrzanym samochodzie na jednej z pobliskich dróg. Szybko w to miejsce został wysłany patrol policji. W tym czasie pojazd stał nieprawidłowo na pasie szybkiego ruchu, a towarzysząca pasażerka tankowała pojazd z kanistra.
Gdy mężczyzna zobaczył nadjeżdżający patrol na sygnale szybko wybiegł, zamknął bagażnik, wsiadł wraz z dziewczyną to BMW i zaczęli uciekać.
Sceny jak z filmu akcji
Radiowóz długo jechał za młodą parą, lecz nie mógł jej zatrzymać. Dopiero po pewnym czasie do akcji wkroczył drugi pojazd policji, który zaczął spychać celowo BMW do rowu, co dość szybko mu się udało.
Po zatrzymaniu okazało się, że za kierownicą siedział 17-latek. Nie posiadał on prawo jazdy, a w dodatku był naćpany. Za złamanie szeregu przepisów prawa i ruchu drogowego, grożą mu poważne konsekwencje.