Stowarzyszenie STOP VW informuje, że został złożony pierwszy w Polsce pozew zbiorowy przeciwko firmie Volkswagen AG. Niemiecki koncern wprowadził na polskie ulice około 140 tys. pojazdów z systemem manipulującym poziomem emisji spalin.
– Zdecydowaliśmy, że pozew powinien być skierowany przeciwko głównemu winowajcy, czyli VW AG z siedzibą w Wolfsburgu. To jest główna spółka całego koncernu. Nie są odpowiedzialni dilerzy w Polsce czy osoby sprzedające używane samochody, bo mogą nie mieć świadomości, że sprzedają wadliwy produkt. Tę świadomość miał tylko VW, który wprowadził samochód do obrotu i doprowadził do jego zakupu przez klienta końcowego – poinformował Jacek Kacprzak, prawnik Stowarzyszenia Osób Poszkodowanych Przez Spółki Grupy Volkswagen AG.
Uważa on, że firma działała z premedytacją, doskonale zdając sobie sprawę z tego, że sprzedaje samochody niezgodne z przepisami. Na dodatek zamontował oprogramowanie, które sprawiło, że pojazdy mogły mieć pozytywne wyniki podczas testów. Obecnie pozew dotyczy 55 osób, ale jak twierdzi Kacprzak, sąd wyznaczy nowy termin w ciągu najbliższych miesięcy, w którym każdy z poszkodowanych będzie mógł do niego przystąpić. Organizacja liczy, że do pozwu dołączy nawet kilka tysięcy osób. Wysokość roszczenia w pozwie wynosi 30 tysięcy złotych od jednego auta, czyli łącznie około 1,5 miliona złotych.
– Wszelkie informacje, jakie otrzymujemy od rzeczoznawców dotyczących akcji serwisowych wskazują, że samochód nawet jeżeli spełni normy emisji spalin, co także budzi wątpliwości, to pogarsza się możliwość przyspieszenia, zwiększa się zużycie paliwa, zmniejsza się komfort prowadzenia tego samochodu, ponieważ zwiększa się poziom hałasu – mówi prawnik, tłumacząc wysokość zadośćuczynienia.
Zdaniem STOP VW firma z Wolfsburga miała wprowadzić na polski rynek do 200 tys. samochodów z wadliwym oprogramowaniem, które fałszowało wynik emisji spalin. Według Volkswagen Group Polska do naszego kraju trafiło o 60 tysięcy mniej takich aut. Stowarzyszenie podkreśla, że wadliwe pojazdy VW przekraczały normy emisji CO2 nawet 40-krotnie.