„Autostop, autostop, wsiadaj bracie dalej hop! Rusza wóz…”, a w tym przypadku radiowóz. Poszukiwany mężczyzna łapiąc tzw. stopa, na swojej drodze spotkał patrol policji. Podróż 32-latka nieoczekiwanie przybrała zupełnie inny kierunek. Mężczyzna trafił prosto do aresztu śledczego, gdzie spędzi najbliższe pół roku.

We wtorek rano, 28 stycznia policjanci mieli za zadanie doprowadzić do aresztu śledczego poszukiwanego mężczyznę. Pojechali do miejsca jego zamieszkania, jednak nie zastali tam 32-latka. Kilka godzin później, podczas patrolu drogi wojewódzkiej nr 137, funkcjonariusze zauważyli osobę usiłującą złapać tzw. „stopa”. Gdy podjechali bliżej, w owym autostopowiczu rozpoznali poszukiwanego mężczyznę.

Policjant po służbie zatrzymał pijanego kierowcę. Miał 3 promile alkoholu w organizmie

Mundurowi zatrzymali się i złożyli mężczyźnie propozycję nie od odrzucenia – transport do Aresztu Śledczego w Międzyrzeczu. 32-latek wydawał się dość mocno zdziwiony całym obrotem sprawy, a najbardziej tym, że jego podróż obrała zupełnie niespodziewany kierunek. Mężczyzna najbliższe sześć miesięcy spędzi za kratami. Orzeczona kara miała związek z prowadzeniem pojazdu mechanicznego w stanie nietrzeźwości.