Na punkcie kontrolnym w Jędrzychowicach kierowca z Ukrainy wraz z pasażerem chcieli wjechać na terytorium Polski. Nie mieli przy sobie żadnych dokumentów. Mężczyźni podróżowali pojazdem dostawczym zarejestrowanym w Polsce i jak się okazało są zatrudnieni byli w polskiej firmie z Rzeszowa.
Obaj musieli poczekać na przygranicznym parkingu, na potwierdzenie ich tożsamości i telefoniczne zlecenie wykonania przewozu rzeczy. W oczekiwaniu postanowili wybrali się do sklepu po zakupy. Pomylili jednak zjazdy na autostradzie A4 i zmuszeni byli wjechać na terytorium Niemiec. Tym samym chcąc wrócić ponownie na parking gdzie oczekiwali, musieli przekroczyć tymczasowo przywrócony punkt kontroli granicznej.
Po przekazaniu dokumentów funkcjonariuszom ITD kierowca podjeżdżając bliżej wyznaczonego miejsca potrącił delikatnie lusterkiem bocznym funkcjonariusza Straży Granicznej. To wzbudziło podejrzenia. Postanowiono przebadać mężczyznę alkomatem i jak się okazało był on pod wpływem alkoholu.
Inspektorzy Transportu Drogowego wezwali na miejsce patrol policji, który dokonał ponownego badania kierowcy alkosensorem. Pomiar wskazał, że kierowca miał 0,56 promila alkoholu w wydychanym powietrzu. Zgodnie z przepisami kierowca dopuścił się przestępstwa, ponieważ prowadził pojazd będąc w stanie nietrzeźwości.