Modny ostatnio w motoryzacji termin „downsizing” to w prostym tłumaczeniu „zmniejszanie wymiaru” dowolnej rzeczy. W technice motoryzacyjnej przyjęto, że określenie to odnosi się do zastępowania większego układu napędowego mniejszym o tych samych parametrach przy zachowaniu lub zwiększeniu mocy.
Jest to jeden ze sposobów producentów na radzenie sobie z coraz to nowymi normami emisji spalin. Pewien Amerykanin postanowił sprawdzić jak w pick-upie poradzi sobie jednostka napędowa z… kosiarki.
Co ciekawe domorosły konstruktor postanowił zachować oryginalną procedurę odpalania – linkę umieścił w przednim nadkolu lewego koła.
Kosiarka Honda „Mean Mower V2” jest szybsza od Audi R8 czy Ferrari Portofino
Jeśli jesteście ciekawi jak silnik o mocy 6,5 KM radzi sobie z mocno odchudzonym, ale nadal ciężkim samochodem, to odpowiedź znajdziecie na poniższym filmie.