Williamsowi ten sezon zupełnie się nie układa. Brytyjski zespół jest ostatni w klasyfikacji konstruktorów, a Robert Kubica i George Russell regularnie plasują się w końcówce stawki.
Słabe wyniki kierowców stajni z Grove są pożywką dla mediów. Przed GP Hiszpanii gruchnęła wiadomość, że Robert Kubica mógłby zostać zastąpiony przez Nicholasa Latifiego jeszcze w trakcie trwania tego sezonu. Informacja ta była oczywiście „stekiem bzdur”, a wejście 24-latka do Formuły 1 nie jest na razie możliwe ze względu na brak superlicencji.
Z kolei po wyścigu w Monako Robert Kubica nie ukrywał swojej frustracji strategią obraną przez zespół. Z opublikowanych nagrań wynika, że polski kierowca już podczas wyścigu nawet nie próbował kryć irytacji w rozmowach z Williamsem. Wszystkie kumulujące się problemy oraz brak „światełka w tunelu”, o którym Polak bardzo często wspomina w wywiadach sprawiają, że wiele osób ze świata motorsportu zastanawia się, jak dalej potoczy się kariera naszego kierowcy.
Dodatkowo w internecie często można natknąć się na komentarze i opinie, które podają w wątpliwość sens sponsorowania Roberta Kubicy przez PKN Orlen. Wiele wątpliwości rozwiał w tym ostatnim aspekcie Adam Burak, dyrektor wykonawczy ds. komunikacji korporacyjnej PKN Orlen, z którym obszerny wywiad przeprowadził portal Wirtualnemedia.pl. Jednym z najbardziej optymistycznych fragmentów wywiadu jest właśnie ten, o perspektywach dalszej współpracy PKN Orlen z Williamsem.
Adam Burak dla Wirtualnemedia.pl: Czytałem wiele różnych komentarzy i spekulacji na temat przyszłości Roberta w F1, a tymczasem odbyło się dopiero kilka wyścigów. Na tym etapie nie ma sensu wybieganie w przyszłość co do kolejnego sezonu. My robimy to co zaplanowaliśmy, angażując się w sponsoring motorsportu. Już sam powrót Roberta do wyścigów F1 jest powodem do dumy dla Polaków. Badania ARC Rynek i Opinia wskazują, że aż 72% respondentów deklaruje wsparcie dla polskiego kierowcy podczas wyścigów, niezależnie od jego wyników. Robert Kubica jest bardzo znany i aż ¾ osób przyznaje, że kierowca budzi ich sympatię. Jest najsilniej spontanicznie kojarzony z wytrwałością. Badani pamiętają jego wypadek i to, że wraca po nim do profesjonalnego ścigania się w Formule 1. Ważne są też aspekty czysto reklamowe – realizujemy z Robertem Kubicą swoje działania marketingowe. Mamy podpisane dobre umowy z Robertem i zespołem Williamsa. Są w nich zapisy przewidujące każde okoliczności, dlatego jesteśmy spokojni.
Dyrektor wykonawczy ds. komunikacji Orlenu zdradził również, jakie korzyści wizerunkowe daje koncernowi współpraca z Robertem Kubicą.
Adam Burak dla Wirtualnemedia.pl: Od samego początku powtarzamy, że współpraca z Robertem Kubicą, to przede wszystkim inwestycja biznesowa, a nie tylko korzyści wizerunkowe. Jeszcze przed startem naszej kampanii, 20% naszych klientów zadeklarowała, że w związku z zaangażowaniem w sponsoring Roberta Kubicy, będą częściej korzystać z naszych stacji. Taką samą deklarację złożyło również 15% ogółu kierowców. To świetny i perspektywiczny wynik, tym bardziej, że kampania potrwa nieprzerwanie do końca roku. Jeżeli chodzi o wartości wizerunkowe, to nie ma wątpliwości, że historia Roberta jest piękna i romantyczna. To człowiek z charyzmą. Najpierw własnymi siłami doszedł na szczyt, później był tragiczny wypadek, problemy z ręką. Niewielu wierzyło w powrót Roberta do F1. Jednak jego niesamowita wola walki i determinacja żeby wystartować były silniejsze.
Cały wywiad z Adamem Burakiem znajdziecie pod tym linkiem.
źródło: wirtualnemedia.pl