Sobota podczas weekendu wyścigowego F1 o Grand Prix Meksyku rozpoczęła się dla około 150 osób od problemów żołądkowych. Wirus dotknął personel kilku zespołów, m.in. McLarena, Renault i Toro Rosso.
W tym ostatnim na problemy narzeka też kierowca Pierre Gasly, który szykuje się do trzeciej sesji treningowej na Autodromo Hermanos Rodriguez. – Muszę to sprawdzić – oznajmił doradca motorsportowy grupy Red Bull, Helmut Marko. – Jeśli sprawy się pogorszą, będzie musiał założyć pieluchę – dodał.
Wczoraj problem dotknął już zawodniczkę Tatianę Calderon, która nie była w stanie pojechać treningu Porsche Supercup.