Aż o 25,7 procent wzrosły w I półroczu wpływy towarzystw ubezpieczeniowych z tytułu składki OC. To pierwszy tak duży skok przychodów od lat. Jednocześnie wciąż rosną koszty firm, ponieważ wypłacone odszkodowania i świadczenia zwiększyły się o niecałe 17 procent. Strata techniczna wynosi ponad 600 mln zł, a to oznacza, że polskich kierowców czekają kolejne podwyżki.

-Tendencja jest wyraźna i niezbyt korzystna dla klientów, ceny ubezpieczenia OC posiadacza pojazdu mechanicznego w najbliższym czasie będą rosły. Zdecydowanie najwięcej zapłacą kierowcy z krótkim stażem oraz powodujący szkody. Pamiętajmy, że klient, który zapłacił składkę w wysokości kilkuset złotych, może wygenerować szkodę rzędu miliona złotych – powiedział ekspert od ubezpieczeń, dr Piotr Majewski.

Zdaniem Polskiej Izby Ubezpieczeń w pierwszym półroczu 2016 roku po raz pierwszy od lat widać bardzo silny wzrost składki OC. Wyniosła ona aż 5 mld zł. Zwiększyły się również wypłaty, a więc wzrósł w tym czasie poziom ochrony ubezpieczeniowej w wypadkach. Odszkodowania i świadczenia zamknęły się w kwocie 3,8 mld zł, wyższej o 16,8%, w porównaniu z analogicznym okresem ubiegłego roku.

Strata techniczna z ubezpieczeń OC wyniosła po I półroczu 606,5 mln zł, natomiast w całym 2015 roku przekroczyła 1 mld zł. To zmusza firmy ubezpieczeniowe do podnoszenia cen. Majewski wykazuje, że chociaż średnia cena polisy OC wzrosła z 400 do około 600 złotych, to wciąż w ogólnym rozrachunku kosztów posiadania i użytkowania auta nie jest to bardzo wysoka kwota. Zwłaszcza, gdy spojrzymy na Europę Zachodnią, gdzie ubezpieczenie jest dużo droższe.

Nie należy się też spodziewać, że w najbliższym czasie cena składki ulegnie obniżeniu.