Do skandalicznej sytuacji doszło w jednym z krakowskich tramwajów. Motorniczy w trakcie wykonywania kursu, zamiast skupić się na drodze, oglądał na smartfonie filmy pornograficzne. To, co robił zauważyła jedna z pasażerek, która uwieczniła to na zdjęciach, po czym zgłosiła sprawę do jego przełożonych.
'Zdjęcia zrobione przez podróżną trafiły też na profil PPK na Facebooku, gdzie wydano m.in. oświadczenie w tej spawie. „Nie chcemy by to naganne zachowanie zepsuło opinię krakowskim motorniczym – wspaniałym ludziom, ciężko pracującym i bardzo oddanym swojej pracy”. Dodano, że nikt „nie ocenia, co kto ogląda, póki robi to prywatnie”, ale „ten motorniczy robił to publicznie, w tramwaju z pasażerami”. – czytamy.
Wiadomo, że motorniczy nie patrzył na ekran swojego smartfonu tylko przez chwilę, ale trwało to kilkanaście minut. Tym samym narażał na niebezpieczeństwo siebie i swoich pasażerów, ale również innych uczestników ruchu drogowego. Odciąganie uwagi od tego, co się dzieje na drodze, na najkrótsza droga do spowodowania groźnego wypadku.
Zachowaniem motorniczego zajęli się również policjanci, ponieważ korzystanie z telefonu w czasie jazdy to złamanie przepisów. Kierujący tramwajem może więc otrzymać tysiąc złotych mandatu i pięć punktów karnych. Mężczyźnie oprócz konsekwencji prawnych grozi utrata pracy.
Tylko 4 lata więzienia za śmiertelne potrącenie trzech osób! Zaskakujący wyrok sądu w Polsce