Rosyjski rynek samochodów jest bardzo specyficzny. „Zachodni” producenci często muszą się trochę napracować, aby w ogóle któryś ich modeli trafił do ogólnodostępnej oferty.
Władze koncernu uznały, że platforma MQB A0 (umożliwia budowę aut hybrydowych) będzie zbyt droga dla Rosjan i obywateli krajów byłego Związku Radzieckiego. Z tego względu zdecydowano się na wykorzystanie platformy PQ23, na której aktualnie buduje się Skody Rapid.
W praktyce produkowany w Kałudze Volkswagen Polo Sedan to prawdziwy przebieraniec. Z grubsza jest wspomniana Skoda, której przeklejono tylko emblematy producenta i zmodyfikowano niektóre elementy nadwozia.
Przód auta nie przypomina też europejskiego odpowiednika, który występuje w hatchbacku. Polo Sedan korzysta tak naprawdę z fasady bardzo podobnej do tej, którą wykorzystano w modelu Jetta. Dodatkowo nie jest to sedan, a liftback!
W Rosji nawet Volkswagen nie podejmuje próby elektryfikacji popularnych modeli. Najnowsze Polo Sedan będzie dostępne z czterocylindrowymi silnikami 1,4 TSI (125 KM) oraz nieuturbionym 1,6 MPI (90 lub 110 KM).
Rosyjskie Polo jest bardziej przystępne cenowo, ale odbywa się to pewnym kosztem. Nie chodzi jedynie o starsze silniki, ale i zaawansowane systemy bezpieczeństwa i asystujące. Jest to poniekąd związane z ryzykiem kradzieży technologii, na których rozwój VW przeznaczył miliony dolarów.
Volkswagen w Rosji skupia się na jak najbardziej praktycznych nowinkach. Z tego względu jedną z jego największych zalet aż 550-litrowa pojemność bagażnika po złożeniu tylnych foteli. To wzrost aż o 90 litrów. Czy przełoży się to na wyższą liczbę zamówień? Przekonamy się po okresie wakacyjnym.