Hot hatch, który stał się realną konkurencją dla ikon tego segmentu takich jak Ford Focus RS czy Honda Civic Type R doczekał się kolejnej odsłony. Hyundai i30 N Option został zaprezentowany w Paryżu.
Pierwsza generacja Hyundaia i30 N była do bólu poprawna. Auto wygląda stosunkowo skromnie i wizualnie zdecydowanie bliżej mu do Golfa, niż do Type R’a, ale może to i lepiej. 2-litrowy motor – w mocniejszej wersji – generujący 275 KM i 353 Nm sprawia, że samochód świetnie radzi sobie na co dzień, ale można nim także spokojnie pośmigać po torze.
Spotykając i30 N pod światłami nie odnosimy wrażenia, że stoimy obok typowego killera na 1/4 mili. Zupełnie inaczej będzie jednak w przypadku jego następcy. Na dzień dobry rzucają nam się w oczy jeszcze większe felgi. Urosły one dokładnie o 1 cal, co oznacza, że nowy i30 N Option będzie miał 20-calowe obręcze, które zdecydowanie dodają mu charakteru. Do tego dochodzi karbonowa maska z wlotami powietrza czy zmieniona osłona chłodnicy.
Patrząc na tył Hyundaia, nie sposób nie zauważyć sporego, ale gustownego karbonowego spoilera, który wyraźnie pokazuje nam, z jakiego typu samochodem mamy do czynienia. Świetnie uzupełnia go wyrazisty dyfuzor.
We wnętrzu znajdziemy wykonane z czarnego karbonu wstawki na konsoli środkowej, przy wlotach powietrza, klamkach drzwi oraz kierownicy. i30 N Option otrzymał również aluminiowe nakładki na pedały oraz zmieniony lewarek skrzyni biegów. Na przednich kubełkowych fotelach pojawiło się także duże logo N.
W pakiecie N Option znajdzie się aż 25 różnych opcji indywidualizacji samochodu. Nowego Hyundaia i30 N N Option powinniśmy zobaczyć w sprzedaży w najbliższej przyszłości.