W ubiegłym tygodniu Infiniti ogłosiło plany nowej platformy podwoziowej dla samochodów elektrycznych, która ma zadebiutować wraz z pierwszym modelem marki w 2021 r. Podwozie ma być wykorzystywane w każdym elektryku marki poza QX80, gdzie w najbliższej przyszłości będzie utrzymywana platforma Nissana Patrola.
Nowa platforma Infiniti to wysoce modułowa konstrukcja, oferująca równoległe hybrydowe i w pełni elektryczne układy napędowe. Elektryczne samochody oparte na platformie będą oferować maksymalnie 400 KM i około 500 kilometrów zasięgu.
Będzie ją można wykorzystać także do napedów hybrydowych, które Infiniti obrandowało jako e-Power. Nadchodzące modele e-Power będą samochodami elektrycznymi, które ładują swoje akumulatory poprzez połączenie odzyskiwania energii i silnika spalinowego, działającego wyłącznie jako generator. Różni się to od innych hybryd serii takich jak BMW i3 Rex, które mają również wtyczkę do ładowania swoich akumulatorów.
– W końcu uświadomiliśmy sobie, że potrzebujemy platformy, która mogłaby pomieścić EV i e-Power, a to sprawiło, że zdecydowaliśmy się na zupełnie nową platformę – powiedział Roland Krüger w rozmowie z Automotive News. – Będziemy mieć własne ustawienie zawieszenia, z podwójnymi wahaczami na przedniej osi i tego typu rzeczy, co jest naprawdę czymś, co odróżnia nas od innych pojazdów, które mamy w ofercie – dodał.
W przypadku modeli zorientowanych na osiągi, Infiniti będzie polegać na równoległym układzie hybrydowym z silnikiem spalinowym i silnikiem elektrycznym na przedniej osi i jednym lub dwoma silnikami elektrycznymi na tylnej osi. Taki układ pozwoliłby silnikowi spalinowemu i silnikom elektrycznym zasilać samochód niezależnie lub razem, tworząc układ napędu na cztery koła.
Tekst: Marcin Zabolski
Tagi: Infiniti, samochody elektryczne