W zeszłym tygodniu w samym centrum Bytomia grupka 13-latków postanowiła z nudów podpalić garaże, w których doszczętnie spłonął jeden samochód.
Życie w Bytomiu nie jest usłane różami. Jeden z moich znajomych porównał kiedyś jedno z najstarszych miast na Górnym Śląsku do Neapolu. Piękne, aczkolwiek z bardzo specyficznym klimatem i nie dla każdego. Jeśli się tu nie urodziłeś, możesz nie czuć się swobodnie spacerując w centrum po zmierzchu.
Okazuje się, że bezpieczne nie są również osiedlowe garaże. W zeszłym tygodniu czterech nastolatków postanowiło się nieźle zabawić. W efekcie policja i straż pożarna otrzymały zgłoszenie o palących się garażach.
Mimo, iż szybko udało się opanować ogień, doszczętnie spłonął jeden samochód oraz trzy garaże. Właściciel pojazdu oszacował straty na 14 tys. złotych. Więcej szczęścia mieli właściciele dwóch pozostałych garaży, które akurat stały puste.
Grupa czterech 13-latków za swój mało śmieszny dowcip odpowie przed sądem.