Dziś rano w Melbourne zmarł Charlie Whiting, wieloletni dyrektor wyścigów Formuły 1. FIA poinformowała, że przyczyną zgonu był zator płucny.
Środowisko F1 jest w głębokim szoku i żałobie, ponieważ 66-latek jeszcze wczoraj był widziany na padoku Albert Park, gdzie w ten weekend Grand Prix Australii otworzy nowy sezon F1. FIA nie podała jeszcze, kto przejmie obowiązki Whitinga w Melbourne.
Charlie Whiting był cenionym inżynierem, który odegrał kluczową rolę w zdobyciu dwóch tytułów mistrza świata przez Nelsona Piqueta w zespole Brabham (1981, 1983). Pod koniec tej samej dekady odszedł do FIA, gdzie objął stanowiska delegata technicznego. Od 1997 r. pełni rolę delegata ds. bezpieczeństwa i dyrektora FIA ds. F1 (w praktyce dyrektora wyścigowego).
– Podczas obchodu toru widziałem, jak rozmawia z Sebem [Vettelem] i pomyślałem, że nie będę im przeszkadzał, bo przecież spotkamy się w piątek na odprawie kierowców – powiedział na konferencji prasowej Robert Kubica. – Niestety, tak nie będzie. Charlie był jak ikona, nie tylko F1. Był człowiekiem wyścigów. Zawsze można było mu zaufać i polegać na nim – dodał.