Pamiętacie jeszcze miniaturowe tory dla samochodów?

Piloty do sterowania z jednym guzikiem? Malutkie auta mknące po torze ze specjalną „szyną” po środku ? Domowe centrum rozrywki, wszystkich małych fanów motoryzacji – zabawkę, która łączyła skłóconych braci w duchu sportowej rywalizacji?

Mowa oczywiście o „slots car racing”.

Choć ja sam dawno nie wydziałem tego typu wyścigów, to jest jednak ktoś, kto tą zabawę przerodził w pasję, dalej w dość dochodowy biznes.

Oto David Beattie oraz jego firma „Slot Mods Raceways”. Więcej o samym założycielu i historii jak to wszystko się zaczęło znajdziecie TUTAJ

Wygląda świetnie, co nie ? To co widzisz, to bardzo szczegółowy tor do wyścigów „slot cars”, który został pierwotnie zamówiony przez Formułę 1, a następnie wysyłany na każdą Grand Prix F1 w sezonie 2018.

Znajdował się on w eleganckim „Paddock Club”, więc można tylko przypuszczać jakie sławy musiały z niego korzystać.

I teraz może trafić także w Twoje ręce, ponieważ pod koniec tego miesiąca trafi do prestiżowego domu aukcyjnego RM Sotheby’s w Abu Dhabi.

Przewidywana cena to pomiędzy 20 000, a 30 000 dolarów. Zgadzam się, w pełni, że to cała masa forsy, pieniądze trafią jednak na cele charytatywne – wpływy ze sprzedaży zostaną przekazane na fundusz „Reaching the Last Mile”, który jest zaangażowany w walkę z chorobami, którym można zapobiec, które dotykają najbiedniejsze i najbardziej narażone społeczności na świecie.

Cały tor został ręcznie zbudowany przez firmę Slot Mods Raceways z Detroit. Jest w skali 1:32 i jest oryginalnym projektem, który pozwala ścigać się dwóm samochodom. Dbałość o szczegóły jest po prostu niesamowita, prawda? Są ręcznie malowane fani, specjalnie zaprojektowane budynki, prawdziwi sponsorzy F1 i wiele innych.

Zabawka….nie wypada jej tak nazywać – ta profesjonalna makieta posiada nawet wbudowane elektroniczne pomiary okrążeń i kamery na torze, oraz w każdym z pojazdów, aby rejestrować czasy i mieć podgląd z pojazdu. Budowa toru zajmuje chłopakom ze Slot Mods Raceways od trzech do sześciu miesięcy – nie mamy co do tego wątpliwości.

Święta już za pasem, może się skusisz ?