Funkcjonariusz po służbie wracając do domu zauważył na drodze kierowcę, który ma ewidentne problemy z prawidłową jazdą. Inni kierowcy, żeby uniknąć kolizji, musieli ratować zjazdem na chodniki lub pobocze. Gdy nadarzyła się okazja policjant podjął działania mające na celu zatrzymanie kierowcy.
Niestety pierwsze przypuszczenia mundurowego okazały się słuszne. W aucie siedział nietrzeźwy mężczyzna, po mocnym spożyciu alkoholowym. Nietrzeźwy kierowca bełkotał, nie wiedział, gdzie jest i z nim rozmawia. Poprosił policjanta, aby ten… wezwał policję.
39-latek nie zgodził się na badanie alkomatem, w związku z czym pobrano od niego krew. Mężczyzna stracił prawo jazdy i sąd zdecyduje o karze dla niego. Może grozić mu kara grzywny, ograniczenia wolności lub jej pozbawienia na 2 lata. W przypadku osób, które już wcześniej skazano za jazdę w stanie nietrzeźwości, kara może wynosić od 3 miesięcy do 5 lat pozbawienia wolności.
Porsche 962 w rękach anonimowego kolekcjonera z Polski. Może nim jeździć po drogach
Niebawem przepisy w Polsce mają być zaostrzone i w tego typu przypadkach kierowca będzie ponosił znacznie bardziej dotkliwe konsekwencje. Niestety ten rok pod względem ilości złapanych kierowców na podwójnym gazie będzie rekordkowy.
Już w ciągu pierwszych siedmiu miesięcy 2019 roku policjanci zatrzymali aż 63 tysiące kierowców prowadzących pod wpływem alkoholu. To o ponad 3 tysiące więcej niż w analogicznym okresie roku wcześniejszego.