Od kilku tygodni wiadomo, że Nico Hulkenberg w przyszłym sezonie nie będzie kierowcą Renault. Zespół postanowił nie przedłużać z nim kontraktu, a w jego miejsce zatrudnił utalentowanego Estebana Ocona.
32-latek miał trafić do ekipy Haasa, ale ostatecznie obie strony nie doszły do porozumienia. Tym samym niemiecki kierowca ma już bardzo mało wariantów na pozostanie w Formule 1. Po odejściu Roberta Kubicy z Williamsa jeden fotel kierowcy pozostaje wolny, ale Nico ani myśli do niego wsiadać.
Nico Hulkenberg: Nie chcę, żeby zabrzmiało to tak, jakbym miał coś do Williamsa. Chodzi mi o ogół. Choć bardzo chciałbym dalej jeździć w Formule 1, musi to mieć sens. Po dziesięciu latach w tej serii naprawdę nie chcę jeździć kompletnie z tyłu stawki.
Na ten moment jedyną prawdopodobną opcją jest Alfa Romeo – Hulkenberg na bardzo dobre relacje z szefem zespołu, Federicem Vasseurem. – Znamy się od wielu lat, co oczywiście nie zaszkodzi. Jednak nie wszystko jest w moich rękach. Wiem, jaki jest tam układ i kto podejmuje decyzje. Nie mogę zrobić nic więcej. Nadal jest szansa, że zostanę (w F1), ale w tym biznesie nigdy nie możesz być pewnym jutra – mówi Nico.
Robert Kubica: Jeżeli opuściłbym tory, to postawiłbym na rajdy WRC