Wśród polskich kierowców jest pewien wyraźny problem. Wyprzedzanie coraz częściej odbywa się bez jakiejkolwiek wyobraźni. Niedawne nagrania z naszych dróg tylko potwierdzają, że liczba idiotów za kierownicą stale rośnie. Z taką jazdą szybko jednak wyeliminują się sami, choć zapewne zrobią krzywdę także komuś innemu.
Co za idiotyczne wyprzedzanie
Na youtube’owym kanale Stop Cham wjechała kolejna kompilacja patologii na polskich drogach. Już na samym wstępie (od 5 sekundy) pojawiają się 3 nagrania, które mogą kandydować do nagrody Darwina. Wydawało się, że ciężko będzie przebić idiotę w Audi, który wyprzedzał przed zakrętem. Jednak to co się dzieje dalej, to dopiero pokaz debilizmu na drodze.
Wyprzedzanie w stylu „kto pierwszy stchórzy” zaczyna być coraz bardziej nagminne. Od 0:16 na powyższym filmie zobaczymy samobójczy manewr na śliskiej nawierzchni, ale to i tak nic w porównaniu z tym, co zrobił gość od 0:24. Spychanie wszystkich z drogi, na zakręcie, po zmroku. Szanse na przeżycie były tutaj nikłe, ale tym razem idiocie się udało.
Do wariatkowa!
Po takich nagraniach trudno nie dojść do wniosku, że do podejścia do egzaminu na prawo jazdy przydałyby się jakieś testy psychologiczne. Widząc wyprzedzanie niektórych kierowców aż prosi się o zamknięcie ich w wariatkowie. Niestety takie postawy często biorą się z próby zaimponowania komuś. Ktoś myli jednak bycie kozakiem z byciem debilem. Inną sprawą jest, że tego typu zachowania powinny być kwalifikowane jako próba zabójstwa. Może to ogarnęłoby chociaż niektórych.