Niektórym kierowcom wyprzedzanie wydaje się banalną czynnością pozbawioną ryzyka. W praktyce wykonywanie tego manewru, gdzie popadnie to szybka droga do wyprawienia się na tamten świat. Jeden pomyleniec był tego bliski, co pokazuje najnowsze nagranie z sieci.

Jeszcze jednego tira

Wyprzedzanie jest jeszcze trudniejsze, jeśli wykonujemy je po zmroku. Ograniczona widoczność utrudnia właściwe ocenienie odległości. W takich sytuacjach ostrożność jest jeszcze bardziej wskazana. Nic sobie z tego jednak nie zrobił kierowca czarnego auta, który 22 stycznia 2021 r. tuż przed północą mógł tragicznie zakończyć swój żywot.

Jak można zobaczyć na wideo powyżej, wyprzedzanie co najmniej dwóch ciężarówek próbował zrobić za jednym zamachem. Jednak dojeżdżając do drugiego z tirów nagle musiał dać ostro po hamulcach, bowiem na wyjściu z lekkiego zakrętu wyłoniło się inne auto. W ostatniej chwili wyprzedzający zdołał schować się za naczepą tira. Miał szczęście, że kierowca zawodowy odruchowo nie zahamował.

Jak powinno wykonać się tutaj wyprzedzanie?

Przede wszystkim przepisy ruchu drogowego zabraniają wyprzedzania całej kolumny aut. Jeżdżąc zgodnie z regułami należy wyprzedzać auta pojedynczo. Gdyby niedoszły nieboszczyk tak zrobił, z pewnością uniknąłby ryzykownej sytuacji. To nagranie powinno być przestrogą dla wszystkich, którzy bez refleksji wyprzedzają bez upewnienia się, czy będzie to absolutnie bezpieczne.