Wylaszczyła się i zaczęła naukę jazdy na dziko. Kobieta załatwiła sprawę w 5 sekund i to jak!

Wylaszczyła się i zaczęła naukę jazdy na dziko. Kobieta załatwiła sprawę w 5 sekund i to jak!

kobieta-i-nauka-jazdy-na-dziko

Podaj dalej

Wiele osób zanim po raz pierwszy zetknie się z kursem na prawo jazdy, miewa próby ruszania lub manewrowania samochodem. Zazwyczaj odbywa się to na wyludnionych terenach, ale pewien Rosjanian zaufał swojej kobiecie tak mocno, że wypuścił ją od razu na drogę publiczną. W ciągu 5 sekund jego miłość została wystawiona na ciężką próbę.

Co ta kobieta narobiła?

Całą sytuację nagrał przypadkowy świadek zdarzenia na osiedlu Komarowo w Tiumeniu. Młoda kobieta usiadła za kierownicą starego VAZ-a swojego chłopaka i podjęła próbę ruszenia na szeroką uliczkę osiedlową. Chmura dymu po żyłowaniu silnika przy pierwszym popuszczaniu sprzęgła szczególnie nie zdziwiła, ale już dalsze wydarzenia owszem.

Blondynka wyjechała na ulicę i omal nie strąciła przejeżdżającego tamtędy pojazdu. Dobrze, że jego kierowca w porę odbił w lewo, ale mimo braku kontaktu sytuacja mocno zestresowała „kursantkę”. Ta w przedziwnym sposób nagle zawróciła i chyba chciała zahamować. Problem w tym, że wcisnęła do oporu pedał gazu i staranowała wjazd na posesję sąsiada.

Czy można mieć do niej pretensje?

Chłopak wysiadł z auta łapiąc się za głowę. Nie mógł uwierzyć w to, co się przed chwilą stało. Mężczyzna był zdruzgotany stanem swojego auta i chyba nieszczególnie przejął się obolałą partnerką, która trzymała się za kolana. Jakość filmu nie pozwala tego dokładnie stwierdzić, ale wydaje się, że obuwie młodej damy nie było też optymalne do jazdy samochodem.

Chłopak z pewnością ma pretensje do swojej kobiety, ale przede wszystkim może mieć je do siebie. Zaznajamianie się z samochodem na drodze publicznej to przepis na katastrofę. Jeśli już decydujemy się na tego typu samodzielne przyuczanie, lepiej to zrobić na pustym parkingu lub polnej drodze otoczonej łąką. Debiut za kierownicą to w końcu zawsze sporo emocji, a gdy te buzują łatwo o błąd. Dlatego też lepiej nie mieć w co przywalić.

Przeczytaj również

Redakcja WRC News

Redakcja WRC News