Być może wiele osób nie zdaje sobie sprawy jak bardzo niektórzy kierowcy uzależnieni są od słynnego szeryfowania. Absurdalny przykład został nagrany 22 maja 2020 r. w pomorskich Sierakowicach.
Film, który trafił do sieci rozpoczyna się od sytuacji w na tamtejszym Rondzie 100-lecia Niepodległości Polski. Autor nagrania jadąc po rondzie ostro zahamował przed włączającym się do ruchu Volkswagenem Passatem. Wydawało się, że oba auta pojadą w różne strony i nie będzie o czym pamiętać.
Trzeba mieć w życiu priorytety
Jednak prowadzący Passata zawrócił na rondzie i według relacji nagrywającego, podążał prowokacyjnie na tylnym zderzaku przez… 4 kilometry! Już poza terenem zabudowanym kierowca kombi wyprzedził autora filmu i przyhamował go jak rasowy szeryf.
Przy okazji przez jego tylną szybę widać było, że pokazuje obraźliwy gest środkowym palcem. Dopiero wtedy kierowca „paseratti” uznał, że może wrócić na swoją trasę i zająć się swoim chyba mało ciekawym życiem, z którego nie żal mu było wyciąć nagranej sytuacji.
Jesteś na kamerce
Żeby nie było, że to jakaś nagonka na kierowcę Passata. Posiadacz wideorejestratora też się nie popisał. Jeśli wrócimy do spornej sytuacji na rondzie, to zauważymy, że gwałtownie przyspieszył, gdy prowadzący Volkswagena już włączał sie do ruchu. Wyglądało to trochę jak próba rozpaczliwej walki o pozycję w urojonym wyścigu.
Być może mniejsza porywczość uchroniłaby przed całym tym cyrkiem. Poza tym, gdy kierowca Passata wyprzedza filmującego, ten z nieskrywaną radością krzyczy „jesteś na kamerce!”. To niestety słaba postawa, bowiem wideorejestratory wyzwalają w wielu ludziach chęć „upolowania” ciekawej sytuacji. Czasem wręcz podświadomie niektórzy przyczyniają się do jej sprowokowania.
Chcesz zobaczyć do czego są zdolni inni drogowi szeryfowie? Zobacz o jakich „pacjentach” pisaliśmy TUTAJ.