Wandalizm na dłuższą metę nie jest opłacalnym zajęciem. Takie osoby zwykle przekonują się, że karma szybko wraca, czasem bardzo boleśnie. Nie trzeba o tym już przypominać pewnemu typowi ze Stanów Zjednoczonych.
Wandal nie wiedział z kim zadziera
Sceny rozegrały się w czerwcu na Western Avenue w Chicago (Illinois). Wandal rzucał sobie kamieniami w przejeżdżające samochody. Większość osób z obawy przed niepoczytalnością mężczyzny uciekała dalej. Kłopoty śmiałka zaczęły się w momencie, gdy zadarł z kierowcą Forda Fusion.
Wydawało się, że kierowca białego sedana odpuści, choć została mu uszkodzona przednia szyba. Zachęcony brakiem konsekwencji wandal rzucił w niego jednak drugi raz i to przelało czarę goryczy. Mondeo zawróciło, kierowca wjechał na chodnik i celowo rozjechał mężczyznę. To była dość brutalna zemsta rodem z serii gier Grand Theft Auto (GTA).
Internauci przyklaskują
Co ciekawe, spora część internautów zaaprobowała zachowanie kierowcy. Choć była to agresja i złamanie prawa, to zdaniem wielu osób tego wymagała sprawiedliwość społeczna. Znaleźli się jednak i tacy, którzy przypominali, że przyzwalanie na takie zachowania może doprowadzić do zdziczenia i ulicznych samosądów. Fakt, faktem – powinna tu zostać wezwana policja.