Miniaturowy Volkswagen ID. 4 chcąc nie chcąc stał się maskotką Euro 2020. Zdalnie sterowany samochodzik zmieni się na finał nie do poznania, choć na pewno nie pozostanie niezauważonym. Wszystko przez to, że pojazd dostarczający piłkę będzie tęczowy w ramach wsparcia społeczności LGBTQ.

Euro nierównych praw

Volkswagen jest partnerem logistycznym piłkarskich misrzostw Europy i wyjątkowo mocno utożsamia się ze środowiskiem LGBTQ. Nawet reklamy wyświetlane na bandach przy murawie boisk mają motyw tęczowy. Jednak nie na każdym etapie turnieju było to możliwe, ponieważ UEFA zablokowała emisję tęczowych reklam Volkswagena w Rosji i Azerbejdżanie. W obu krajach homoseksualizm nie jest przestępstwem, ale przykładowo w Moskwie promowanie go wśród nieletnich podlega grzywnie.

I'm so excited for Sunday's Final, especially since I just tried on my new kit! Do you like it? 🥰🌈 #EURO2020 #PRIDE #ENGITA pic.twitter.com/85sm1a1327

— Tiny Football Car (@TinyFootballCar) July 9, 2021

Władze Volkswagena były mocno nie pocieszone tym, że podczas spotkań w Baku i Sankt Petersburgu nie mogły promować się we wcześniej ustalony sposób. Z tego względu postanowiono odbić to sobie podczas finału na Wembley. Na starcie Włochów z Anglią piłkę dostarczy bowiem tęczowy samochodzik, który już podzielił Internet. Nic dziwnego, takie malowanie jest w tym kontekście nieco prowokacyjne.

Co na to Internet?

Wśród komentarzy dominują słowa uznania, pełne dumy. Jednocześnie niemała grupa osób uważa, że pojazd powinien mieć flagi obu drużyn finału. Nie brakuje także sugestii, które wskazują, że jest to wprowadzanie polityki do piłki nożnej. Nie da się ukryć, że będzie to głośny finał z wielu powodów. Anglia jest jedną z reprezentacji, która chętnie klęczy przed rozpoczęciem meczów w ramach solidarności z ruchem Black Lives Matter. W połączeniu z tęczowym Volkswagenem i zarzutami o faworyzowanie, atmosfera na Wembley z pewnością będzie bardzo gorąca.