Volkswagen będzie największą elektrownią na świecie? Wkrótce zmagazynuje więcej energii niż wszystkie elektrownie razem wzięte

Volkswagen będzie największą elektrownią na świecie? Wkrótce zmagazynuje więcej energii niż wszystkie elektrownie razem wzięte

ezgif-7-e6f15044baa8

Podaj dalej

Ekspansja Volkswagena w sektorze aut elektrycznych otworzy koncernowi nowe możliwości biznesowe. Producent samochodów może stać się wkrótce potentatem energetycznym.

W miniony czwartek na konferencji w Berlinie główny strateg VW, Michael Jost powiedział, że akumulatory samochodów elektrycznych można wykorzystać do ustabilizowania sieci energetycznej, gdy ta jest przeciążona. Prąd z baterii będzie można także sprzedawać z powrotem do sieci, zwłaszcza jeśli będzie jej brakować z niemieckich wiatraków czy paneli słonecznych.

Michael Jost: Do 2025 roku będziemy dysponować zasobami energii o wartości 350 gigawatogodzin za pośrednictwem naszej floty samochodów elektrycznych. W latach 2025–2030 wzrośnie to do 1 terawatogodzin. To więcej energii niż obecnie wytwarzają wszystkie elektrownie wodne na świecie. Możemy zagwarantować, że energia zostanie wykorzystana i zmagazynowana, a to będzie nowy obszar działalności.

Volkswagen nie jest jednak pionierem w eksplorowaniu tej gałęzi przemysłu. Opracowywanie technologii trwa już kilka lat. Niemiecki zakład energetyczny E.ON współpracuje obecnie z Nissanem w celu rozwoju usług Vehicle-to-grid (V2G), czyli komunikacji samochodu z siecią elektroenergetyczną.

W 2018 r. japoński producent otrzymał zgodę na wykorzystanie modelu Leaf w kontekście rozwoju V2G w Niemczech, mając nadzieję na przyciągnięcie klientów flotowych, którzy mogą sprzedawać energię z powrotem do sieci. Z kolei w 2019 r. amerykańskie przedsiębiorstwo Blue Bird rozpoczęło testy V2G pod kątem elektrycznych autobusów szkolnych w Stanach Zjednoczonych.

Przeczytaj również

Redakcja WRC News

Redakcja WRC News