Zakaz dla diesli to dla kilku europejskich krajów jeden z głównych priorytetów w najbliższych latach. Ku ich uciesze, na horyzoncie pojawia się szansa na wdrożenie technologii, która wpłynie na upowszechnienie aut elektrycznych.

Już w 2025 r. Norwegia zakaże sprzedaży nowych aut z silnikami Diesla oraz benzynowymi. W Wielkiej Brytanii czynione są usilne starania, aby i tam wprowadzić zakaz dla handlu spalinówkami nawet od 2030 r. Wydaje się, że rychło w czas gotowa na tak radykalną politykę może być Toyota, która może stać się liderem także w elektromobilności.

Kto pierwszy, ten lepszy

Najwięksi producenci samochodów ścigają się o opracowanie technologii, która umożliwi wprowadzenie na rynek nowej generacji baterii. Nie od dziś wiadomo, że te, które stosowane są obecnie w elektrykach za kilka lat będą znacząco odstawały. I to pod każdym względem od tego, co w 2025 r. chce już wdrożyć Toyota.

Mowa o bateriach solid-state o stałym elektrolicie, które dla branży są marzeniem. W odróżnieniu od obecnych konstrukcji litowo-jonowych z ciekłym elektrolitem, akumulatory solid-state mogą być mniejsze, a jednocześnie gromadzić więcej energii (bardzo dalekie zasięgi) oraz szybciej ją uzupełniać. Oprócz tego nie posiadają cech, które raz na jakiś czas powodują eksplozje obecnych akumulatorów.

Co udało się osiągnąć Toyocie?

Japoński gigant planował zaprezentowanie konceptu z bateriami ze stałym elektrolitem podczas Igrzysk Olimpijskich w Tokio. Te jednak przełożono na przyszły rok i wieści o premierze zniknęły. Wiceprezes Toyoty, Keiji Kaita wyjawił jednak w rozmowie „Automotive News”, że ich prototypową baterię solid-state dla dalekiego zasięgu samochodu można naładować w mniej niż 15 minut.

W najbliższych latach Toyota będzie pracować nad tą technologią w zakresie poprawy bezpieczeństwa i trawłości przy dużej gęstości energii. Oprócz tego musi być wypracowana procedura do masowej produkcji, która mocno ogranicza dynamiczny rozwój. Aktualnie baterie ze stałym elektrolitem produkuje się ręcznie przez gumowe rękawice w szczelnej kabinie, gdzie panują ultra suche warunki. Masowa produkcja będzie wymagała czegoś nowego.

Czy w 2025 r. nastąpi rewolucja?

Rozpoczęcia masowej produkcji baterii solid-state nie sprawi, że za chwilę znajdą się w każdym aucie. Toyota planuje ją w 2025 r., ale początkowo zdolności produkcyjne raczej będą niskie, dlatego początkowo te baterie będą droższe niż obecne litowo-jonowe. Jednak w kolejnej dekadzie mogą stać się rewolucyjnym standardem. Zwłaszcza, że zdaniem Toyoty będą tak żywotne, że w ciągu 30 lat ich wydajność będzie utrzymywać się na poziomie ponad 90 procent.

To koniec Diesla! Naukowcy dokonali przełomu. Za ten surowiec Elon Musk płaci jak za prezydenta