Wielu kierowców lekceważy zalecenie odpoczynku na dłuższej trasie. Zwłaszcza w okresie wakacyjnym próbujemy jak najszybciej pokonać długie dystanse. Pamiętajmy jednak, że nierzadko przemęczony kierowca to martwy kierowca.

Przecież już dojadę

Bolesnym przykładem tego jest sytuacja, do której doszło 1 lipca 2020 r. w rosyjskim Ałtaju (Powiat Zonalny). Na drodze federalnej P-256 przemęczony kierowca nie zauważył zakrętu. Samochód zjechał na pobocze, gdzie wpadł w poślizg, który przemieścił osobową Toyotę Carinę wprost pod rozpędzonego tira.

Powyższy film pokazuje, że było to niewiarygodnie mocne zderzenie. Na miejscu zginęły 3 osoby podróżujące osobówką. Patrząc na zdjęcia poniżej nie ma zresztą wątpliwości, że tego wypadku nikt nie miał prawa przeżyć. Strefa zgniotu zatrzymała się na bagażniku. Warto uzmysłowić sobie ku przestrodze jak niszczycielskie siły działają na samochód w zderzeniu z ciężarówką. Wiele osób niestety świadomie podejmuje ryzyko i próbuje dojechać do celu na siłę.

Co warto robić, aby nie zasnąć?

Każdy kierowca ma jakieś swoje upodobania względem tego, co pomaga mu utrzymać koncentrację na drodze. Jedni lubią puścić chłodniejszy nawiew na twarz, inni zająć się rozmową. Ważne jest jednak to, aby traktować te metody jako coś, co pomoże nam szybciej dostać się w bezpieczne miejsce, gdzie można odpocząć. Nawet krótkie odprężenie się na parkingu przy trasie jest w stanie nas zregenerować, niwelując ryzyko tragicznego wypadku.