Jak donosi Automobilwoche, Tesla nakazała około 30 pracownikom z Niemczech powrót USA z powodu rosnących obaw o rozprzestrzenianie się koronawirusa w Europie.
Amerykanie buduja pod Berlinem pierwszą fabrykę producenta samochodów elektrycznych na Starym Kontynencie. Elon Musk zapowiadał wcześniej, że chętnie zatrudni w Gruenheide Polaków jako tańszą siłę roboczą.
Czy ewakuacja opóźni harmonogram ukończenia fabryki? Elon Musk chciał przekształcić zalesioną działkę w najnowocześniejszą fabrykę w niecałe 2 lata. Tesla zapowiada, że nie nie będzie opóźnień, choć wciąż nie jest pewne kiedy pandemia koronawirusa COVID-19 zostanie opanowana.
Wszystko zbiega się z decyzją Donalda Trumpa, który w środę zapowiedział, że od piątku na 30 dni zostaną ograniczone podróże z Europy. To może być poważny cios dla inwestycji Elona Muska, której wartość szacuje się na 4 miliardy euro (17,5 mld zł).
Po ukończeniu fabryka Tesli ma zatrudniać do 12 tys. i produkować akumulatory, układy napędowe i pojazdy. Wśród planowanych modeli są crossover Model Y, sedan Model 3 oraz inne przyszłe modele. W tym gronie nie planuje się na razie Tesli Cybertruck.
Prognozuje się, że wydajność produkcyjna osiągnie poziom do 500 tys. pojazdów rocznie.