Rosnąca popularność wideorejestratorów sprawia, że do sieci trafia coraz więcej filmów prezentujących chamstwo na naszych drogach. Niektórzy autorzy nagrań chcą jednak zaistnieć nieco na siłę, sprowadzając na siebie hejt. Przekonał się o tym jeden kamerkowicz.
Skodziarz jak beemkarz, kamerkowicz jak frustrat
Wydawałoby się, że może to być film, w którym internauci zlinczują prowadzącego Skodę Octavia. Skodziarz zachował się jak stereotypowy kierowca BMW, czyli zmienił pas bez użycia kierunkowskazu. Nieładnie, ale to jednak nagrywający swoim zachowaniem sprawił, że każdy przymknął na to oko.
Autor filmu zaczął trąbić na Octavię tak długo, aż kierowca Skody wychylił się, co pacjent za nim wyczynia. Choć skodziarz ewidentnie zmienił pas nie tak jak powinien, to nagrywający wykorzystał klakson niezgodnie z przeznaczeniem. Może i niektórzy myślą, że po to jest klakson, żeby nim trąbić, ale nie może być to sposób na wyrażanie emocji.
To kiedy można trąbić?
Klakson ma ostrzegać innych przed niebezpieczeństwem. W tym przypadku wykorzystano go do zwrócenia uwagi, co zwłaszcza w ternie zabudowanym jest wręcz zabronione. Można za to dostać mandat w wysokości 100 złotych. Jeśli jednak kierowca nie potrafi poradzić sobie z emocjami, powinien być może spróbować konsultacji z psychologiem.