Polscy kierowcy coraz chętniej przekonują się do zakupu wideorejestratora. Widać to zresztą po liczbie filmów w sieci. Niestety nie pokazują one naszych kierowców z dobrej strony. Szeryfowanie, niebezpieczne wyprzedzanie to tylko jedne z grzechów głównych drogowych cebularzy. Dobrym przykładem tego jest nagranie z minionego lata.
To wyprzedzanie mogło być tragiczne
Sytuacja wydarzyła się w niedzielę, 12 lipca 2020 r. w Młodzieszynie. Przez miejscowość w województwie mazowieckim przebiega droga krajowa nr 50, która posiada po jednym pasie w obu kierunkach jazdy. Gdy na trasie pojawia się tir, kierowcom załącza się ułańska fantazja. Można ją dostrzec na nagraniu poniżej, gdzie jednocześnie za wyprzedzanie wziął się kierowca Skody Octavii oraz pirat drogowy w BMW X3. Omal nie doszło do tragedii.
Żaden z nich w tej sytuacji specjalnie się nie popisał. Skodziarz czaił się na wyprzedzanie, ale odpuścił widząc pojazd na drodze podporządkowanej. Rozpoczął manewr dopiero po minięciu skrzyżowania, ale nie spojrzał przy tym w lusterka. Nie spodziewał się, że takimi „drobiazgami” nie będzie sobie zawracał głowy pirat w BMW X3. Kierujący SUV-em wyprzedzał całą kolumnę pojazdów, ale nagle musiał dać ostro po hamulcach.
Warto zobaczyć ku przestrodze
Test hamulców cudem nie skończył się zderzeniem Skody i BMW. Dobrze, że w SUV-ie zadziały systemy asystujące, bowiem to wszystko mogło skończyć się poślizgiem i wjechaniem w naczepę tira. W takich sytuacji z pozoru masywny SUV może nie uchronić życia kierowcy i pasażera. To nagranie warto pokazywać jako przestrogę, bowiem tego typu sytuacje nie są rzadkością na polskich drogach. Pamiętajmy, żeby wyprzedzanie wykonywać tylko wtedy, gdy mamy 100-procentową pewność bezpieczeństwa tego manewru.