Niezwykle tragiczną scenę sfilmowano w minioną środę podczas przejazdu obok kontroli policji w rosyjskim Zielonogradzie pod Moskwą. Legitymowany kierowca został zmiażdżony przez inne auto.

Do zdarzenia doszło 8 lipca przed godziną 23 na Al. Panfiłowa. 36-letni kierowca jechał wyraźnie ponad 100 km/godz. Być może zaczął panikować na widok sygnałów świetlnych i stracił panowanie nad swoją Skodą Yeti. Kompaktowy SUV bezwładnie sunął w kierunku kontrolowanego przez policję pojazdu.

Nagranie świadka

Niestety Skoda uderzyła prosto w drzwi kierowcy Opla Astry. Siedzący w aucie pirat drogowy (także 36-latek) zmarł na miejscu. Sprawca wypadku także nie przeżył. Umarł na oddziale intensywnej terapii. Nie zginęła tylko 30-letnia pasażerka Skody, choć doznała bardzo poważnych obrażeń.

Sytuacja pokazuje jak ważne jest przestrzeganie dozwolonej prędkości w mieście oraz szlifowanie umiejętności kierowcy. Nie chodzi nawet o to, że można było wyprowadzić auto z poślizgu, ale zapewne w ogóle do niego nie doprowadzić. Niestety wyobraźni i takich zdolności nie nabywa się na kursie na prawo jazdy.