Konieczność zadbania o klimat zmusza polityków do wprowadzenia zakazu silników Diesla i benzynowych. Przyszłość motoryzacji będzie oparta na samochodach elektrycznych, ale być może bez baterii, a z ogniwami paliwowymi. Co ciekawe, nie chodzi tu wcale o wykorzystanie forsowanego przez Toyotę wodoru. Wkrótce auta będziemy ładować… wódką.
Diesla nie zastąpi bateria lub wodór
Elektryfikacja motoryzacji wzbudza wiele kontrowersji. Zakazuje się silników Diesla w imię ekologii, podczas gdy produkcja aut elektrycznych, a zwłaszcza baterii wiąże się z emisją CO2. Jednocześnie alternatywa w postaci ogniw paliwowych, które energię czerpią z wodoru to wysokie koszty. Ich obniżenie zajmie lata, ale teraz na horyzoncie pojawiła się zupełnie nowa alternatywa.
Kanadyjski Institut National de la Recherche Scientifique opracował tzw. bezmembranowe ogniwa paliwowe. Co to znaczy? Auta wodorowe wykorzystują ogniwo z membraną do wymiany protonów (PEMFC). W tym przypadku konieczne jest jednak dostarczanie czystego wodoru z drogich zbiorników lub uzyskiwanie go w drodze tzw. reformingu. Okazuje się jednak, że w ogniwach energia elektryczna może powstawać bez wodoru i związanych z tym podzespołów.
Wódki trzeba!
Zespół naukowców kierowany przez Mohameda Mohamediego opracował ogniwa, w których energię elektryczną bierze się z utleniania metanolu bądź etanolu. Ciecz produkowana z biomasy we wspomnianej reakcji chemicznej może zamieniać się w wodę. Kluczem jest jednak znalezienie przez naukowców odpowiednich i tanich katalizatorów dla tego procesu. W efekcie takie pojazdy na prąd nie wymagałyby ładowania przez wtyczkę, a po prostu dolania, np. etanolu. Docelowo takie auto byłoby w stanie być może pojechać nawet na wódce!
Choć może to wywoływać uśmiech na twarzy, to prawdopodobnie udało się odnaleźć technologię, która zdekarbonizuje globalny transport. Obecne rozwiązania dla aut elektrycznych wiążą się z gigantycznymi inwestycjami. Mogą sobie na nie pozwolić tylko najbogatsze kraje „pierwszego świata”. Jednak ubożsi sąsiedzi dalej mogą zatruwać klimat. Wydajny układ napędowy oparty na tanim etanolu z biomasy może zapewnić powszechną elektryfikację. Przy takim rozwiązaniu byłaby dostępna dla każdego.