Internet obiega nagranie spektakularnego wypadku, do którego doszło 26 maja w Sewastopolu na Ukrainie (choć to zaanektowany przez Rosję Krym). Jego finał zaskoczył wszystkich, którzy go widzieli.
Zdarzenie miało miejsce w centrum miasta. Kierowca Hyundaia Creta wjechał na skrzyżowania tuż po zmianie światła na czerwone. Wtedy w bok uderzył go prawidłowo jadący Renault Duster. Rozpędzony SUV od uderzenia rozpoczął przerażające dachowanie.
Jak to możliwe?
Wszystko wyglądało na to, że nie będzie to historia z happy endem. Lecące w powietrzu auto uderzyło w skręcający samochód dostawczy. Uderzenie wyglądało na naprawdę mocno, ale ku zaskoczeniu wszystkich… nikt w tej sytuacji nie odniósł poważnych obrażeń. Uczestnicy wypadku mogą mówić o wielkim szczęściu.
Zajście nagrano aż z dwóch wideorejestratorów. Drugi film pokazuje, że srebrny Hyundai był naprawdę nieźle rozpędzony. Tym razem jednak brawura skończyła się szczęśliwie jedynie na gięciu blachy.