Zapuszczając się w głąb Rosji można być świadkiem wielu niecodziennych zdarzeń. Zresztą nie bez przyczyny mówi się, że ten kraj to stan umysłu. Kolejnym przykładem tego są sceny, które rozegrały się wczoraj pod tamtejszym salonem Kia, pod którym grasował niedźwiedź.
Niedźwiedzi stan umysłu
Do zdarzenia doszło 17 marca 2021 r. w Niżniewartowsku w obwodzie tiumeńskim. Na chodniku pod salonem Kia pewien mężczyzna rozmawiał sobie przez telefon. Nagle zza śnieżnej zaspy wyłonił się niedźwiedź i zaatakował człowieka. Ten z telefonem przy uchu zaczął uciekać, co nagrało kilku świadków. Na nagraniu poniżej (od 53 sekundy) można zobaczyć początek tej sceny.
Gdy akurat nikt nie jechał ulicą Awiatorow, uciekający mężczyzna przebiegł na drugą stronę. W ślad zanim próbował podążyć niedźwiedź, ale akurat wtedy drogą jechał stary autobus. Jego kierowca celowo potrącił zwierzę, na szczęście niegroźnie. Choć musiało to być bolesne dla niedźwiedzia to ten wypadek prawdopodobnie uratował wielu ludzi przed obrażeniami.
Moment potrącenia
Na wideo powyżej widać dokładnie scenę ucieczki i potrącenia niedźwiedzia. Trzeba przyznać, że ta niecodzienna sytuacja była bardzo niebezpieczna. W przypadku spotkania tego drapieżnika zaleca się, aby nie rzucać się do gwałtownej ucieczki, tylko spokojnie odejść lub położyć się z podkurczonymi nogami. Teoria to jedno, ale w stresującej sytuacji instynkt nakazuje raczej uciekać. Dobrze, że w tej sytuacji obyło się bez ludzkich dramatów.