Marketingowcy w koncernie Volkswagena nie mają ostatnio dobrej prasy. Po niedawnej aferze rasistowskiej w reklamach nowego Golfa, teraz nagonka przerzuciła się na Audi. Niektórzy zarzucili firmie seksualizację dzieci.
Czy to jest sprośny symbol?
Afera dotyczy plakatu Audi RS 4 Avant, na którym widać opartą o samochód dziewczynką, przegryzającą sobie banana. Kampania realizowana była pod hasłem „Niech twoje serce zabije szybciej – pod każdym względem„. Wydawałoby się, że wszystko w porządku, ale w sieci rozpętała się ogromna burza.
Wer in der Banane in der Hand eines Kindes ein Phallussymbol sieht,sollte unbedingt mal zum Psychiater.
— Uriel29 🇩🇪 (@Uriel2911) August 2, 2020
Niektórzy internauci wyrazili swoje obrzydzenie sugerując, że banan kojarzy im się z fallusem. W ustach małej dziewczynki miało być to rzekomym motywem seksualnym, wręcz pedofilskim. Jeden z użytkowników tweetera odparł na te zarzuty, że „Każdy, kto widzi symbol fallusa w bananie trzymanym przez dziecko, zdecydowanie powinien udać się do psychiatry„.
Audi zdziwione, ale skapitulowało
Znaleźli się i tacy, którzy sugerują, że stawianie dziecka przy grillu auta pokazuje, jak te maszyny są dla nich niebezpieczne. Ktoś napisał wprost, że „Fajnie, że pokazujecie, jak twoje samochody mogą łatwo zabić dzieci. Nie możesz ich nawet zobaczyć z samochodu”. W sieci zawrzało, a pod tweetem Audi pojawiło się ponad tysiąc komentarzy.
Schön, dass ihr zeigt wie Kinder durch eure Autos locker getötet werden können. Man kann sie ja nicht mal sehen aus dem Auto heraus.
— Angelo (@Angelo_Rad) August 2, 2020
Niemiecka marka w końcu się poddała i przeprosiła. „Wsłuchujemy się w wasz głos i powiedzmy wprost: dbamy o dzieci” – napisało Audi, zaznaczając przy tym, że RS 4 Avant to rodzinny samochód i chcieli, aby w reklamie byli jej przeróżni członkowie. Producent uznał reklamę za błąd i obiecał wewnętrzne dochodzenie w tej sprawie. – Przepraszamy za to niewrażliwe zdjęcie i zapewniamy, że nie będzie wykorzystane w przyszłości – zaznaczyło Audi.
We hear you and let’s get this straight: We care for children. The Audi RS 4 is a family car with more than thirty driver assistance systems including an emergency break system. That’s why we showcased it with various family members for the campaign. (1/3) pic.twitter.com/XAeIjszUWQ
— AudiOfficial (@AudiOfficial) August 3, 2020
We sincerely apologize for this insensitive image and ensure that it will not be used in future. We will also immediately examine internally, how this campaign has been created and if control mechanisms failed in this case. (3/3)
— AudiOfficial (@AudiOfficial) August 3, 2020
Siła social mediów
Całe zamieszanie pokazuje jak silny potrafi być głos ludzi w mediach społecznościowych. Choć reklama przeszkadzała raczej mniejszości, to marki boją się ryzykować zszargania wizerunku. Dziś bardziej niż wcześniej twórcy reklam stąpają po kruchym lodzie. Symboli, które mogą sugerować coś niewłaściwego przybywa i wkrótce może okazać się, że niezwykle ciężko będzie stworzyć reklamę bez obrażania kogokolwiek.