Mitsubishi Lancer Evo to kultowy model, którego bardzo dziś brakuje fanom motoryzacji. Wygląda na to, że zbliżamy się do końca udręki trwającej od 2016 r., ponieważ powrotu legendy chcą udziałowcy firmy. Czy to oznacza rychłe powstanie Mitsubishi Lancera Evo XI?
Jak to się stało, że Lancer Evo upadł?
W poprzedniej dekadzie Mitsubishi wpadło w tarapaty finansowe i musiało skoncentrować się na pojazdach generujących największe zyski. Jednocześnie wydajny sedan z napędem na 4 koła był obciążeniem dla marki ze względu na ekstremalnie wysoką emisję spalin. Między innymi te czynniki sprawiły, że dziesiąta ewolucja okazała się ostatnią. Kryzys związany także z kondycją aliansu Renault-Nissan-Mitsubishi sprawił, że marka spod znaku trzech diamentów praktycznie wymazała sport ze swojego wizerunku.
Mimo że Mitsubishi wycofuje się z Europy (choć nie w 100 proc.), to marka zaczyna stawać na nogi. Niedawno ogłoszono powrót kultowego brandu tunerowego Ralliart, który niegdyś była odpowiedzialny za przygotowanie wyczynowych rajdówek Mitsubishi. Na razie powrót Ralliart ogranicza się do tworzenia oryginalnych akcesoriów, ale sam dyrektor generalny Mitsubishi Motors Corp., Takao Kato nie wykluczył ponownego zaangażowania w sporty motorowe. Firmę z otwartymi ramionami przyjęto by ponownie w WRC lub Dakarze.
Konkurent dla Toyoty GR Yaris?
Teraz japońskie media donoszą o tym, że udziałowcy domagają się, aby Mitsubishi Lancer Evo powrócił do oferty. Jest to o tyle zaskakujące, że zazwyczaj akcjonariusze patrzą jedynie na zyski, a nie wizerunek. Jednak nie można wykluczyć, że powrót takiej legendy jak Lancer Evo mógłby wywołać absolutny szał. Zresztą przykład boomu na szaloną Toyotę GR Yaris pokazuje, że na takie pojazdy nadal jest zapotrzebowanie. Dopytywany o powrót Evo, Takao Kato potwierdził, że jego firma naprawdę chce to zrobić, ale jeszcze „nie jest wystarczająco silna” (finansowo). Powrót można niemal uznać za przesądzony.
Jednak jak donoszą dobrze poinformowane źródła z Japonii, nowy Mitsubishi Lancer Evo nie będzie konkurentem Toyoty GR Yaris. Producent z Tokio nie może pozwolić sobie na takie szaleństwo i wypuścić benzynowego potwora z napędem 4×4. Jeśli Mitsubishi Lancer Evo powróci to co najmniej w wersji hybrydowej. Zważywszy na to, że projekt jeszcze musi swoje poczekać, pełna elektryfikacja także może być na tapecie. Przywracanie spalinowych legend w formie elektrycznej stało się ostatnio wręcz modne. Najbardziej zatwardziali petrolheadzi mogą być zatem trochę niepocieszeni, jeśli powrót faktycznie dojdzie do skutku.