W czwartek, 6 maja 2021 r. w Dzienniku Ustaw opublikowano nowe rozporządzenie rządu ws. zmiany obostrzeń. Wśród zapisów znalazł się wyczekiwany przepis o zniesieniu obowiązku noszenia maseczek na świeżym powietrzu. Zwolnienie obowiązuje jednak tylko na 3 tygodnie i jest obwarowane absurdalnymi ograniczeniami.
Co zawiera rozporządzenie?
Zgodnie z wcześniejszymi zapowiedziami, rozporządzenie przewiduje zniesienie obowiązku noszenia maseczek na świeżym powietrzu od soboty, 15 maja. To jednak tylko pozorny luz, który tymczasowo będzie obowiązywał do 5 czerwca włącznie. W praktyce jest szereg miejsc publicznych na świeżym powietrzu, w których maseczkę trzeba mieć założoną. Chcąc być w zgodzie z przepisami należy się przygotować na to, że co chwilę będzie możną ją zdejmować, po czym ponownie zakładać.
Dz.U. 2021 poz. 861
Rozporządzenie Rady Ministrów z dnia 6 maja 2021 r. w sprawie ustanowienia określonych ograniczeń, nakazów i zakazów w związku z wystąpieniem stanu epidemiihttps://t.co/gcYXb3IuHm— Dziennik Ustaw (@Dziennik_Ustaw) May 6, 2021
Przepisy w tej kwestii są mocno nieprecyzyjne i dają pole do szerokiej interpretacji. Od 15 maja trzeba będzie nosić maseczkę, gdy będziemy na:
- miejscach postoju pojazdów, w tym parkingach leśnych
- na placach, promenadach, bulwarach
- na cmentarzach
- i to najbardziej precyzyjne: na drogach
Dlaczego przepisy są absurdalne?
Wyobraźmy sobie zatem zastosowanie tych obostrzeń w prawdziwym życiu. Jadąc samochodem na spacer po bulwaru nie trzeba mieć maseczki. Wysiadając z samochodu trzeba ją założyć, a po oddaleniu się z miejsca parkingowego (ciekawe jak to zmierzyć?) można ją zdjąć. Jednak wchodząc na bulwar (tu też pytanie, gdzie faktycznie się zaczyna?) musimy maseczkę z powrotem założyć. Siedząc na ławce tegoż bulwaru maseczka musi być założona, ale siadając obok w ogródku restauracyjnym (tego obowiązku już nie ma).
KIEROWCO! KUP LETNIE OPONY I ODBIERZ BON NA 120 PLN
Choć intencje zapewne były dobre, to tradycyjnie urzędnicy stworzyli przepisy w sposób nieludzki. Tak nieprecyzyjne i chaotyczne regulacje stwarzają pole do nadużyć i różnych interpretacji. W efekcie policja i straż miejska będzie miała jeszcze więcej problemów, aby poprawnie wychwycić wykroczenia. Niestety zapewne będą nierzadko wychodzić na głupków, czym dalej podkopiemy szacunek do mundurowych. Inną kwestią pozostaje fakt, że nadal nowe obostrzenia są ogłaszane w formie rozporządzenia. Jak pokazały decyzje wielu sądów, jest to akt prawny zbyt niskiej rangi, aby uchalać niektóre prawa konstytucyjne. Zniesienie obowiązku noszenia maseczek będzie doprawdy ciekawym okresem.