Coraz więcej krajów wyznacza graniczne daty dla legalnej sprzedaży nowych samochodów spalinowych. Zakaz Diesla i benzyny w salonach samochodowych kiedyś będzie musiał dotrzeć i do Polski. Za chwilę może jednak dojść do jednej z kluczowych deklaracji, która wywoła globalną lawinę odejścia od paliw kopalnych w motoryzacji.
Ta zmiana już się dokonuje
Norwegia wprowadza zakaz Diesla i benzyny już w 2025 r. Nowych samochodów z takimi silnikami nie będzie można już kupić w 2030 r. w Wielkiej Brytanii. Przejście wyłącznie na elektryki do tego czasu zapowiedziało już Volvo, a także Ford of Europe. Jednak tak względnie szybkich deklaracji wciąż brakuje po stronie największych mocarstw. Sprawa najbardziej zaawansowana jest w Stanach Zjednoczonych, gdzie tylko pojedyncze stany zdobyły się na taką odwagę.
KIEROWCO! KUP LETNIE OPONY I ODBIERZ BON NA 120 PLN
Pierwsza była Kalifornia, która ustaliła deadlilne na 2035 r. W jej ślad poszedł stan Massachusetts, ale stawkę podbił Waszyngton (zachodni stan, nie mylić ze stolicą na wschodnim wybrzeżu). Tam Diesla i benzyniaka z salonu nie będzie można już kupić w 2030 r. Jednak to wciąż mało w kontekście całego terenu USA, dlatego kalifornijscy senatorowie wyzwali publicznie nowego prezydenta do jasnej deklaracji. Kiedy w końcu ustanowi sztywny zakaz Diesla i benzyny?
A taki z niego był obrońca klimatu
Dla niektórych brak tego ogłoszenia wiąże się z zawiedzeniem. Joe Biden w kampanii prezydenckiej wiele obiecał ws. walki ze zmianami klimatu. USA powróciły co prawda do Porozumienia Paryskiego, ale na ten moment ten gigantyczny rynek motoryzacyjny nie ma określonych żadnych ram przymusowej transformacji na zeroemisyjność. To nie taki łatwy temat, bowiem wielu Amerykanów nie wyobraża sobie życia bez pickupa z potężnym silnikiem Diesla. Ten dzień w końcu jednak nastąpi, a jeśli coś takiego dzieje się na jednym z największych rynków motoryzacyjnych, to ma duże konsekwencje globalnie.
KIEROWCO! KUP LETNIE OPONY I ODBIERZ BON NA 120 PLN
Z każdą podobną deklaracją jego producenci motoryzacyjni będą musieli mocno przekalkulować czy produkcja jednostek spalinowych tak samo się opłaca. To także uderzenie w sektor naftowy, który z mniejszym popytem na paliwa kopalne będzie się kurczył. Choć ropa naftowa wykorzystywana jest do produkcji nie tylko Diesla i benzyny, to nikt nie ma wątpliwości, że szczyt zapotrzebowania na to paliwo jest już za nami. Trzeba też pamiętać, że nie tylko ekoaktywiści lobbują silnie w Białym Domu, ale także właśnie sektor naftowy. Jak szkodliwy by nie był dla klimatu, jest to ważna gałąź amerykańskiej gospodarki. Pogodzenie obu stron nie będzie tak łatwym zadaniem, jak się Bidenowi wydawało.
