Na samą myśl o skrobaniu szyb z lodu człowiekowi nie chce się wychodzić z domu. Zwłaszcza, że często trzeba to zrobić z obu stron. Co gorsza, zaraz po wejściu do środka szyba lubi dodatkowo zaparować. Jednak nowa technologia Forda sprawia, że już teraz można zapomnieć o takich problemach.
Żadnego parowania, żadnego lodu
Nowy Ford Kuga posiada specjalny system Windscreen Weather Station, który sprawi, że samochód staje się jeszcze bardziej wygodny. Wykrywa on wilgoć we wnętrzu kabiny oraz mierzy temperaturę szkła. W momencie stworzenia ryzyka zaparowania, klimatyzacja włącza się automatycznie, zanim jakakolwiek para pojawi się na szybie. Co ważne, zapewniany jest wtedy optymalny przepływ powietrza bez obciążania sprężarki klimatyzacji.
Ford już od wielu lat słynie z ogrzewanej przedniej szyby za sprawą opatentowanego systemu QuickClear. Jedno dotknięcie przycisku i lód znika szyby. Teraz jednak można korzystać z dobrodziejstwa tej technologii zanim znajdziemy się w samochodzie. Wystarczy aplikacja FordPass, którą można zdalnie uruchomić tryb rozmrażania przedniej szyby. Skrobaczka przyda się ewentualnie do bocznych szyb, co zajmuje chwilę.
Czy to ma znaczenie?
Ktoś powie, że to taki zbędny gadżet, ale czasem takie małe detale mają ogromne znaczenie. Wiele osób przy wyborze auta kieruje się tym, aby wygodnie się użytkowało. Czy ta technologia napędzi klientów do nowego Forda Kuga? Z pewnością silne promowanie jej w czasie obecnej aury mogłoby zintensyfikować ruch w salonach sprzedaży.