Badacze z ACEEE (Amerykańskiej Rady na rzecz Efektywności Energetycznej Gospodarki) opublikowali wnioski z badań, na podstawie których ustalono, że samochody z napędem elektrycznym kompleksowo nie są tak ekologiczne jak dotychczas uważano.

Na przełomowe wyniki wpłynęła nowa metodologia badawcza, która uwzględnia wszystkie koszty oraz procesy związane z wyprodukowaniem pojazdów, a także ich eksploatacją. Chodzi m.in. o pomijane często zagadnienie wytworzenia energii elektrycznej, która w wielu przypadkach jest mechanizmem obfitym w emisję CO2.

Dotychczasowe analizy często bywały krótkowzroczne. Zeroemisyjność elektryków podczas jazdy nie jest odzwierciedleniem ich rzeczywistego śladu węglowego. Spłycanie tematu przez elektromobilne lobby doprowadziło do tego, że w Unii Europejskiej coraz surowiej obniżane są limity emisji CO2, a w Wielkiej Brytanii w następnej dekadzie chce się zakazu sprzedaży wszystkiego co ma silnik spalinowy, w tym aut hybrydowych.

Jednak według rankingu ACEEE to właśnie hybrydy są najbardziej ekologicznymi układami dla samochodów osobowych. Duża w tym zasługa rozwoju technologii silników spalinowych. Dzięki temu, że producenci muszą redukować emisję CO2 tradycyjnych jednostek, w połączeniu z silnikiem elektrycznym umożliwiają zostawienie mniejszego śladu węglowego.

Biorąc pod uwagę cykl życia i eksploatację samochodu (od zaprojektowania przez proces dystrybucji energii dla pojazdu i na utylizacji kończąc) aż 9 z 12 najbardziej ekologicznych aut to hybrydy. Najwyżej ocenionymi pojazdami w USA uznano Toyotę Prius Prime oraz Hyundaia Ioniq Blue. Oba auta uzyskały EDX (Enviromental Damage Index, czyli wpływ na zanieczyszczenie środowiska) na poziomie 0,72. Najwyżej sklasyfikowanym elektrykiem został Hyundai Ioniq Electric.

Taka metodologia badań może nie pomóc w przekonaniu mas do zakupu samochodów elektrycznych. Nie da się ukryć, że społeczeństwo przy obecnej technologii EV wciąż jest do nich sceptycznie nastawione. Sporą część ich sprzedaży napędzają sztuczne działania m.in. w postaci ulg i dopłat.

Analitycy J.P. Morgan przewidują, że do 2025 r. sprzedaż hybryd przekroczy 25 milionów sztuk, co będzie stanowić 23 proc. udziału w rynku. Jednocześnie popyt na auta elektryczne wzrośnie do 8,4 milionów samochodów, a to niecałe 8 proc. całego motoryzacyjnego tortu.