Do nieadekwatnej eskalacji agresji doszło w miniony poniedziałek w Gdańsku, po tym jak dwóch kierowców zaliczyło drobną stłuczkę.
Do niebezpiecznych scen doszło na osiedlowym skrzyżowaniu ulic Ciołkowskiego z Żwirki i Wigury. Całe zajście sfilmował uczestnik kolizji, a jego nagraniem możecie zobaczyć na dole tego artkułu.
Autor filmu próbował skręcić w prawo, mając pierwszeństwo na skrzyżowaniu równorzędnym. Zasada prawej ręki wydawała się tu banalnie prosta do interpretacji, ale nie dla kierowcy podstarzałego Nissana, który chciał przejechać pierwszy.
Między oboma autami doszło do drobnej stłuczki. W tym samym momencie kierowca i pasażer Nissan wybiegają z samochodu i wrzaskami pełnymi wulgaryzmów grożą autorowi nagrania, który w tym czasie przewoził półtoraroczne dziecko.
Mężczyzna chyba chcąc załagodzić sytuację próbował udawać, że mówi tylko po angielsku. Jednak prośby „calm down” (pol. uspokój się) mogły nie zostać zrozumiane przez łysego agresora i jego kompana. Internauci twierdzą, że mógł nawet zrozumieć, iż jest wyzywana od osoby z zespołem Downa.
Napastnicy skopali auto nagrywającego, a sprawa wraz z filmowym materiałem dowodowym trafiła już na policję. Frustraci z Nissana z pewnością szybko zostaną zlokalizowani i wezwani na przesłuchanie. Ich agresywna postawa raczej nie będzie kwalifikowała się do pouczenia (pomijając winę spowodowania kolizji).
Zajście możecie obejrzeć na wideo poniżej.