Nietypowy proces rehabilitacji zalecono pewnemu 65-latkowi ze Stanów Zjednoczonych, który w celu powrotu do sprawności ruchowej lekarz zalecił granie w gry wyścigowe na konsoli.
Bohater tej historii jest mocno związany z samochodami, ale raczej nie podejrzewał, że przyjdzie mu w tym wieku bawić się w gaming. Bob Bennett zrobi jednak wszystko, aby stanąć na nogi, ponieważ nadal chce być czynnie zaangażowany w swój sklep i warsztat tuningowy Bennett Coachworks.
Firma z Milwaukee w stanie Wisconsin ma na swoim koncie kilka ekstremalnych projektów hot rodów czy aut do wyczynowego sportu samochodowego. Jednak we wrześniu 2019 r. właściciel doznał szoku, gdy obudził się w nocy ze sparaliżowaną dolną częścią ciała. Lekarze stwierdzili zespół Guillaina i Barrégo.
To dość rzadka przypadłość, która dotyka około 1,5-2 na 100 tys. osób rocznie. Jej dokładne przyczyny pozostają nieznane. Zaburzenie powoduje atak układu odpornościwowego na układ nerwowy. Teraz Bob Bennett żartuje, że zrobi sobie tatuaż Mobil 1, ponieważ funkcjonuje tylko dzięki syntetycznej cieczy. Amerykanin musi mieć wstrzykiwane syntetyczne osocze, aby utrzymywać sprawność.
Dla lepszych efektów w rehabilitacji, 65-latek dostał zalecenie… grania w gry wyścigowe. Powiedziano mu, aby ćwiczył uderzanie w pedały, jakby brał udział w wyścigu na torze. Z kolei dla rozluźnienia rąk podpowiedziano mu grania na padzie. Do tego Bob Bennett używa produktu Forza Motorsport na konsoli Xbox. Mężczyzna przyznaje, że systematyczna praca faktycznie zaczyna przynosić efekty.