Szokującą scenę nagrano niedawno na drodze krajowej nr 50. Kierująca Dacią wpadła na wyjątkowo głupi pomysł, od którego nie odwiódł jej nawet mijający ją na milimetry tir. Prawo jazdy znalazła chyba w chipsach.
Co ta kobieta próbowała zrobić?
Do zdarzenia doszło na DK50 w Górze Kalwarii przy zjeździe na centrum miasta. Kobieta jadąca Dacią Logan próbowała skręcić z al. Wyzwolenia w lewo w kierunku Mostu Nadwiślańskiego Urzecza. Jednak w tym miejscu można było włączyć się do ruchu tylko w przeciwnym kierunku. Prowadząca nie spojrzała na znaki i podejrzanie śmiało ruszyła pod prąd. Wtedy zrobiło się groźnie.
Autor powyższego filmu zaczął rozpędzać się na lewym pasie, aby wyprzedzić ciężarówkę. Jednak wtedy w poprzek drogi stanęła mu zdezorientowana kobieta. Kierowca tira zareagował w ostatniej chwili i minął Dacię na milimetry. Wydawało się, że taka sytuacja zadziała w sposób otrzeźwiający na kierującą Loganem. Nic bardziej mylnego!
A ona dalej swoje
Szybko okazało się, że kobieta była dalej przekonana, iż jedzie prawidłowo, a to nagrywający zajechał jej pas. Świadczy o tym jej cofanie i kolejna próba wjazdu pod prąd na zachodnią nitkę DK50. W tym momencie film z kompilacji się urywa, ale wydaje się, że posiadacz wideorejestratora zdołał zwrócić uwagę kobiecie. Miejmy nadzieję, bowiem jazda pod prąd na tej dość szybkiej trasie mogłaby skończyć się tragicznie.