WRC Motorsport&Beyond

Kierowco! Masz auto z silnikiem Diesla? Sprzedaj, zanim wejdą nowe przepisy. Jeszcze nie jest za późno

Skoda diesel TDI

Wielu Polaków ceni sobie oszczędność i wydajność silników Diesla. Właśnie dlatego może to być najlepszy moment na sprzedaż pojazdu z silnikiem wysokoprężnym. Za chwilę może się to okazać bardzo trudne ze względu na unijne, ale i krajowe przepisy. Warto przygotować się na to rozstanie, zanim Polacy zorientują się, co się święci.

Dlaczego diesel spadł z piedestału?

Diesel w ciągu niespełna pół wieku zawojował branżę motoryzacyjną. W Polsce, ale i Europie kupował go co drugi klient. Jeszcze nie tak dawno z jednostkami wysokoprężnymi wygrywano 24h Le Mans czy Rajd Dakar. Jednak rosnąca świadomość na temat szkodliwych związków emitowanych przez diesle sprawiła, że na „ropniaki” zaczęto nakładać coraz surowsze kagańce. Czarę goryczy przelała afera dieselgate, z której smród do tej pory ciągnie się nie tylko za Volkswagenem.

Motoryzacja, m.in. za sprawą niemieckiego koncernu, zaczęła przekształcać się w zielony przemysł. Polityka promowania aut zeroemisyjnych zaczęła być agresywna, mimo niedopracowanej technologii. Owa niedoskonałość sprawia, że konsumenci nadal wolą silniki spalinowe. Dlatego w imię ratowania klimatu, do elektrycznej wizji transportu przekonano też co bardziej postępowych polityków. Skutki tego wkrótce odczujemy nawet w Polsce, gdzie diesel i „wungiel” wydawał się nie do ruszenia.

KIEROWCO! TE NIESAMOWITE TECHNOLOGIE MOGĄ BYĆ TEŻ W TWOIM AUCIE. NA RYNKU NIE MA NIC LEPSZEGO!

Co się złego może stać?

Ciągła nagonka na diesle powoli zbiera swoje żniwo. Choć wciąż jeździ ich u nas mnóstwo, to coraz mniej osób rozważa „ropniaka” jako swój kolejny samochód. Dlaczego? To przede wszystkim wizja ograniczonych możliwości poruszania się nim. Polskie miasta i gminy powyżej 100 tys. mieszkańców będą miały obowiązek tworzenia zielonych stref. Projekt Ministerstwa Klimatu i Środowiska w obecnym kształcie wywołuje nieco kontrowersji, ale faktem jest, że sporo diesli nie wjedzie do centrów.

Za kilka lat wyprawa dieslkiem na zachód Europy może okazać się przykrym rozczarowaniem. Tam na ekologię stawia się jeszcze bardziej zdecydowanie. Wizja kolejnych zakazów czy podatków wystawia miłość do diesla na dużą próbę. Dodatkowo sporo osób przekonuje się, że te jednostki są dosyć awaryjne i wiąże się to z dużymi kosztami. Te silniki potrafią mocno uprzykrzyć życie i uszczuplić portfel, jeśli nie zna się kilku dobrych praktyk. Niestety zazwyczaj poznajemy je po poważnej awarii.

Czy lepiej już sprzedać diesla?

To wszystko sprawia, że już za chwilę sprzedanie samochodu z silnikiem Diesla może graniczyć z cudem. Będzie to szukaniem „jelenia”, który da się namówić na kupienie auta prawie niemożliwego do dalszej odsprzedaży. Ich wartość może zacząć drastycznie spadać, bowiem funkcjonowanie z nimi będzie coraz bardziej denerwujący. Zwłaszcza w miastach.

Choć dla wielu osób może się to wydawać abstrakcyjną wizją, to należy pamiętać, że nadchodząca dekada będzie istnym trzęsieniem ziemi dla motoryzacji. Lepiej nie obudzić się nagle z ręką w „ropniaku”.

KIEROWCO! SPÓŹNIŁEŚ SIĘ Z WYMIANĄ OPON? SPRAWDŹ NAJLEPSZE OFERTY!

Kierowco! Czy ty też popełniasz ten częsty błąd z oponami? Wielu Polaków nie zdaje sobie z tego sprawy