Samochód w życiu człowieka pozwala na szybkie i wygodne załatwienie wielu spraw. Paradoksalnie ta wygoda w końcu doprowadza kierowców do problemów zdrowotnych. Lekarze alarmują, że problem zaczyna dotykać coraz młodszych osób.
Dlaczego jazda samochodem rujnuje zdrowie?
Przebywanie w aucie to w zasadzie jedna z cegiełek, które sprawiają, że szybciej niż kiedyś miewamy problemy z kręgosłupem. Winowajcą jest siedzący tryb życia, który prowadzimy w samochodzie, w pracy, w szkole, a nawet w domu. – Komputer i samochód są dwoma „mordercami kręgosłupa” – przestrzega Jarosław Napiórkowski, lubelski koordynator wojewódzki Krajowej Izby Fizjoterapeutów w rozmowie z Radiem Lublin.
Ostrzeżenie nie dotyczy tylko kierowców zawodowych, którzy spędzają za kółkiem najwięcej czasu. Także ci krócej jeżdżący autem są narażeni na różne dolegliwości kręgosłupa. Zazwyczaj po przesiadywaniu w domu przy komputerze czy telewizorze, siadają do auta, by zaraz potem usiąść w pracy i tak na okrągło. Jednocześnie ciągłe zabieganie nie pozostawia czasu i sił na sport czy choćby spacer.
Jaki specjalista będzie ci potrzebny?
Siedzący tryb życia wielu osób sprawił, że rynek potrzebuje coraz więcej fizjoterapeutów. To oni w nadchodzących latach nie będą mogli narzekać na brak pracy. Pod ich opiekę zaczyna trafiać wielu kierowców w coraz młodszym wieku. Zresztą poważne kłopoty z „plecami” zaczynają miewać także ci, którym daleko do zdawania na egzamin na prawo jazdy.
– 30 lat temu 13-letni pacjent z dyskopatią czy rwą kulszową był rzadkością. Teraz mamy ich mnóstwo – powiedział lokalnej rozgłośni Jarosław Napiórkowski, który kieruje Zakładem Fizjoterapii Uniwersyteckiego Szpitala Dziecięcego w Lublinie. Te dane powinny dać każdemu z nas do myślenia, a przede wszystkim zmotywować do działania. Jeśli tylko będzie nam zależeć to znajdziemy czas na ruch.
Co robić, aby nie zniszczyć sobie kręgosłupa?
Zadbanie o zdrowy kręgosłup warto zacząć od wykonywania co jakiś czas drobnych ćwiczeń. Chodzi o to, aby nie przyzwyczajać naszych pleców do braku aktywności, bowiem gdy nagle będziemy chcieli jej zażyć, możemy je przeciążyć. Ćwiczenia nie muszą być skomplikowane, a może być nim nawet krótki spacer. Regularne uprawianie sportu także pomaga, choć należy pamiętać, aby ten ruch wplatać w godzinach pracy.
Kierowcy zawodowi, którzy podróżują na długich trasach, z oczywistych przyczyn nie mogą pozwolić sobie na częste spacery. W takich przypadkach warto zadbać o rozgrzewkę przed samą jazdą i podczas przerw (choćby krótkie ćwiczenia). Ważne, aby jak najdłużej utrzymywać plecy w wyprostowanej pozycji, bowiem odciąża to kręgosłup. Pomaga w tym podłożenie, np. poduszki pod plecy lub wykorzystywanie specjalnej poduszki lędźwiowej.