Najgłupsze pomysły do głowy wpadają zazwyczaj po alkoholu. Z racji tego, że wielu Rosjan nie schodzi nigdy poniżej pewnego poziomu promili, to właśnie stamtąd pochodzi wiele absurdalnych nagrań. Jednym z przykładów jest sytuacja, w której wzięto na hol motocykl z koszem. W ciągniętym pojeździe znalazło się trzech pijanych Rosjan, a więc emocje były gwarantowane.
Motocykl na hol i dawaj!
Nagranie zarejestrowano 13 września 2019 r. w Twerze. Do starej Łady Niva zaczepiono wspomniany motocykl z koszem. Na siodle jednośladu usiadł Wasia, a za jego plecami Grigorij. Obok nich w koszu, a w zasadzie na kosz załadował się duży Jurij. No i ruszyli! Dopóki podróżowali asfaltowymi drogami, jakoś udawało się utrzymać na drodze. Schody zaczęły się w momencie zjazdu na szuter.
Jak to się skończyło można zobaczyć na wideo powyżej. Ponieważ Wasia jeszcze za bardzo nie wytrzeźwiał, zaczęło go trochę znosić. W pewnym momencie zjechał do rowu, gdzie gąszcz gałęzi zdjął z siodła Wasię i Grigorija. Z chaszczy motocykl wyjechał jedynie z Jurijem, który trochę się zszokował, gdy zobaczył, że obok nie ma już jego pijanych kompanów. Strach szybko przerodził się jednak w salwę śmiechu. Szczęśliwie Wasi i Grigorijowi nic się nie stało.
Nie próbujcie tego w domu
Tego typu nagrania to kolejny przykład utrwalający popularne hasła „Rosja to stan umysłu”, „takie rzeczy tylko w Rosji”. Teraz można się śmiać, ale należy mieć na uwadze, że wesołe pijaczki miały sporo szczęścia. Jazda po alkoholu nigdy nie jest rozsądnym pomysłem. Ta przejażdżka mogła skończyć się dużo gorzej. Lepiej nie prowokować losu, a tym bardziej nie próbować naśladować Rosjan. Internetową sławę lepiej zdobywać w mądrzejszy sposób.