Wyjątkowym samozaoraniem wykazał się przed majówką mieszkaniec powiatu gliwickiego. Kierujący Volkswagenem Passatem chciał tylko wyprzedzić pewnego „zawalidrogę”.
W ocenie kierowcy „paseratti” pojazd przed nim jechał zbyt wolno. Oczywiście „zawalidroga” podróżował z dozwoloną w tamtym miejscu prędkością 50 km/godz. Prowadzący Volkswagena uznał, że nie może czekać. Choć znajdował się przed oznakowanym przejściem dla pieszych, postanowił natychmiast wyprzedzić.
Spektakularna wtopa
Na jego nieszczęście cały manewr sfilmowały wideorejestratory w wyprzedzanym pojeździe. Nie były to jednak zwykłe kamerki, a policyjne urządzenia, bowiem był to nieoznakowany radiowóz. Karma wróciła szybko.
Mężczyzna za rażące naruszenie przepisów bezpieczeństwa został natychmiastowo zatrzymany do kontroli. Pośpiech nie był tym razem dla niego opłacalny. Nie zaoszczędził ani czasu, ani własnych pieniędzy.
Co grozi za wyprzedzanie na pasach?
Manewr na załączonym poniżej filmie stanowi naruszenie kodeksu drogowego. W nim znajduje się następujący przepis. „Kierującemu pojazdem zabrania się (…) wyprzedzania pojazdu na przejściu dla pieszych i bezpośrednio przed nim, z wyjątkiem przejścia, na którym ruch jest kierowany”.
Zgodnie z obowiązującym taryfikatorem mandatów, za takie wykroczenie grozi 200 złotych mandatu oraz aż 10 punktów karnych. Od siebie mogę dodać tylko, że to także poważne ryzyko traumy po możliwym potrąceniu innej osoby. Taki wypadek nierzadko kończy się nawet śmiercią.
Jeśli nie widzisz odtwarzacza, bezpośredni linku do filmu znajdziesz TUTAJ.